Redaktorzy:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Janusz_Krzysztof_Koz%C5%82owski
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stefan_Karol_Koz%C5%82owski
"Człowiek i środowisko w pradziejach"
Bardzo dobra przekrojowa książka naukowa, prawie podręcznik, właściwie zbiór pism naukowych pisanych przez specjalistów w poszczególnych dziedzinach, porządkujący i wyczerpujący temat, ale pisany lekką ręką, bez naukowego drylu.
Można przyjąć, że jest to jakieś podsumowanie dorobku archeologii z czasów PRL, i nie tylko.
Wskutek wielości autorów książka ta jest dość nierówna.
Autorzy nie ograniczają się do terenów polskich, a przez to dają pogląd na stan i sposób prowadzenia badań w innych krajach europejskich i na świecie.
Autorzy nie ograniczają się też do podanego w tytule czasu, swobodnie sięgają w czasy nowsze w miarę potrzeby.
Mnie cieszy tu kompetentne i szerokie, dogłębne, a zarazem lekkie, przystępne, wyjaśnienie dla poszczególnych materiałów używanych w tych czasach: kamień, krzemień, brąz, mosiądz, spiż, żelazo, stal, dodatki, topniki, itd.
Ciekawe jest studium na temat bursztynu - okazuje się, że złoża bursztynu występują w całej Polsce (mapa), a na wybrzeżu bałtyckim podlegają intensywnemu wymywaniu.
Godne zauważenia jest, co wynika z tej książki, że ludzie od pradziejów prowadzili podział pracy (specjalizację) i to w formie pracy zorganizowanej grup ludzkich, i wymianę towarową, handel wymienny surowców i półfabrykatów, wyrobów gotowych, na znaczne odległości, .
Wiele mapek, rysunków.
Gdy dochodzi do tematu wierzeń Autorka odpowiedniej pracy ku mojej rozpaczy opisuje wycinkowo wierzenia niektórych obecnych ludów pierwotnych na świecie, zamiast zająć się naszymi terenami polskimi lub europejskimi w pradziejach.
Jest tu nawet obszerne omówienie sprawozdania z badań niejakiego R.A.Rappaporta, którego antropolodzy podejrzewali o stworzenie fikcji literackiej, bo zbyt to pięknie wyglądało, zbyt szczegółowo, niezbyt prawdziwie.
Książka ta jednocześnie wskazuje, czego brakuje nauce polskiej, uczelniom: finansowania.
Uczelnie na świecie są centrami prowadzenia badań, są ośrodkami obudowanymi dookoła firmami, którym uczelnia zleca przeprowadzenie konkretnych badań laboratoryjnych usługowych w miarę potrzeb, gdyż posiada na to odpowiednie środki.
W Polsce niestety uczelnia poza kształceniem studentów nie ma takiego ożywczego wpływu na swoje środowisko - poza firmami budowlanymi i dostarczającymi wyposażenie.
Inne tematy w dziale Kultura