Odwaga naukowa 2
Po komentarzu do poprzedniego tekstu rozumiem, że jest pewna niejasność co do mojego stanowiska.
Uważam otóż, że naukowiec przede wszystkim walczy o lepsze rozumienie rzeczywistości, a dopiero daleko za tym jest walka z innymi naukowcami, czy ogólniej ludźmi, o swoje poglądy, bo naukowcowi po prostu szkoda czasu na przekonywanie innych do tego, czego sami nie potrafią zrozumieć.
Żebym nie był abstrakcyjny - konkrety:
moje obie prace licencjacka i magisterska zaczynały się od teoretycznych metod analizy rzeczywistości - zaliczyłem tu:
1. metodę dychotomiczną (dwustronną), gdzie czasem pojawia się trzecia strona jako sędzia lub mediator;
2. metodę dialektyczną, która wzbogaca tę dychotomię o rozwój czasowy;
3. metodę "złotego środka", która pozwala znaleźć doraźny stan optymalny w układach dwustronnych.
W pracy magisterskiej wzbogaciłem tę humanistyczną analizę w odniesienie do pewnych dwustronnych metod nauk ścisłych zgodnie z zasadą "jedności nauki".
https://pl.abcdef.wiki/wiki/Unity_of_science
https://pl.abcdef.wiki/wiki/Philosophy_of_science
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nauka
Wniosek końcowy tych prac dotyczył zastosowania tych teorii w dziedzinie prawa do pojęcia prawa naturalnego człowieka.
Uzyskując bardzo pozytywne oceny z obu obron tych prac obroniłem także niespotykany ich temat, a to jest właśnie to, o co chodzi w nauce, w rozwijaniu nauki.
Moja odwaga nie była skierowana przeciwko komuś, lecz głównie przeciw skostniałym poglądom, w stronę nowych perspektyw naukowych, lepszego rozumienia rzeczywistości, w tym rzeczywistości prawnej.
Inne tematy w dziale Kultura