Wybory za nami. Za nami również kłótnie o miejsca na sali sejmowej, kto, w którym rzędzie będzie siedział i po jakiej stronie. Może z tego tytułu portal wPolityce.pl zlecił sondażowni Social Changes zorganizowanie pierwszej powyborczej ankiety, w której Polacy zostali zapytani na kogo głosowaliby gdyby wybory do Sejmu i senatu odbyły się dzisiaj.
Polacy odpowiedzieli. Z ich słów wynika, ze wygrałby PiS, ale już z nieco mniejszym poparciem, bo na partię Jarosława Kaczyńskiego zagłosowałoby 41,1 % wyborców w przeciwieństwie do 43,9%. Drugie miejsce zajęła Platforma, która w ramach wyborów przechrzciła się w Koalicję Obywatelską zyskując w ten sposób 24,9% co też jest spadkiem, gdyż poprzedni wynik wyniósł 27,40 %. Na trzecim miejscu uplasowało się komunistyczne SLD (trup wiecznie żywy) na którego oddałoby swój głos 15,9 % komunistów, i co ciekawe jest to wzrost, bo w tych prawdziwych wyborach towarzysze uzyskali 12,56%. Poza podium znaleźli się wiejscy utrwalacze władzy ludowej, czyli PSL które do Sejmu wkroczyło z poparciem rzędu 9,8% a obecnie zasługiwałoby już jedynie na 8,55%. Ostatnim jest Konfederacja i tutaj ciekawostka, bo wprawdzie przedstawicieli Konfederacji nie spotkacie w rządowych mediach tak często jak pozostałych przedstawicieli, to jednak Konfederacja zyskała w przeprowadzonym sondażu. Obecnie poparłoby ją 8,3 % wyborców (wcześniej 6,81%) co świadczy o tym że narodowy duch w Polakach jeszcze nie obumarł tak jakby tego inni bardzo chcieli. Czyżby zaczynał się więc zarysowywać podział na lewą i prawą stronę bez miejsca na centrum?
Inne tematy w dziale Polityka