Organizowany od dawna przez środowiska narodowe Marsz Niepodległości w Warszawie, w tym roku będzie wyjątkowy, bo jubileuszowy. Niestety może mieć on jednak przykry wydźwięk, mimo że ma przebiegać pod szczytnym hasłem "Bóg, Honor, Ojczyzna". Po pierwsze prezydent Duda nie uwzględnił obecności środowisk narodowych pośród organizatorów Marszu, chociaż ci ostatni będąc sami pomysłodawcami narodowej manifestacji zaprosili prezydenta do współorganizacji i wspólnego jubileuszowego maszerowania. Po drugie w Marszu chcą wziąć udział także zwolennicy LGBT. Chcą oni uczestniczyć w tej narodowej imprezie jako "Tęczowy Blok" (prawdopodobnie pod tęczową flagą). Na Facebooku zamieścili nawet z tego tytułu oświadczenie: "Ten rok będzie inny. Święto Niepodległości od lat jest kojarzone ze środowiskami nacjonalistycznymi. Czas zmienić ten wizerunek. To wyjątkowy dzień dla każdego kto kocha ten kraj. Dlatego świętujmy razem bez względu jaki mamy kolor skóry, płeć, orientację czy poglądy polityczne."
Jak wyglądało święto organizowane przez Ligę w Lublinie widział każdy burdy, zamieszki, dewastacja. Mogliby sobie więc kochający inaczej darować okazję do prowokacji w tak szczególny dzień dla Polski, ale jak widać już z samego oświadczenia nie zamierzają wcale darować więc nie podarują. Celem Ligi podobnie jak i innych sił w Polsce ( w tym tzw. prawicowych) jest bowiem zohydzenie i wyrugowanie z przestrzeni publicznej myśli narodowej oraz organizacji narodowych a co za tym idzie wartości katolickich co obrzydliwie insynuował (to podkreślę) na antenie Polsatu Robert Biedroń
"PolsatNews.pl @PolsatNewsPL
.@RobertBiedron w @Graffiti_PN u @PiotrWitwicki o akcji "Tęczowy piątek": dobrze, że w szkołach jest taka akcja, tylko szkoda, że tak późno, bo problem dyskryminacji osób LGBT w szkołach jest poważny. 70 proc. uczniów doświadczyło przemocy motywowanej homofobią, czy transfobią.
07:52 - 26 paź 2018"
Niebezpiecznie na tym tle wygląda również wypowiedź samego prezydenta Dudy w sprawie TSUE, który powiedział niemal wprost, że "trzeba znowelizować ustawę o sądownictwie", czyli w/g prezydenta należy odrzucić wszystko co własne a przyjąć bez zastanowienia wszystko co obce. Jak to wyglada w praktyce przekonał się na własnej skórze dziennikarz, który swego czasu pokazał Polakom jak wygląda w Polsce praca sędziego. Dodatkowo przemknęła mi niedawno w sieci (nie mogę jednak znaleźć), że Bruksela rozważa wdrożenie w życie projektu uchwały włoskiej deputowanej wspieranej mocno przez Różę Thun o zakazie udziału w manifestacjach ulicznych środowisk narodowych. Podobno z winy samych narodowców, zarówno polskich jak i tych włoskich. Ci pierwsi maszerowali bodaj w Katowicach z portretami wrogich Polsce osób, a ci drudzy (tak twierdziła włoska deputowana) ją pobili.
Jaka będzie jednak rzeczywistość przekonamy się dopiero 11 Litopada, po którym może nie być wspomnianego wolnego dnia od pracy o czym napisał na twiterze dziennikarz RMF FM
"@patrykmichalski
Senat przyjął ustawę o wolnym 12 listopada z poprawkami. To znaczy, że wróci ona do Sejmu, który - według planu - zbierze się dopiero 7,8,9 listopada. @prezydentpl będzie miał godziny, żeby się zastanowić. Jest to maksymalnie niepoważne. @RMF24pl
18:31 - 26 paź 2018 "
Inne tematy w dziale Polityka