Na jedynce Salonu wisi zdjęcie zdrajców, którym Niemcy za zgodą Moskwy pozwolili się w niemiecką pierś wypłakać. Ale ja nie o tym. Ja o czym innym. Równie ważnym dla naszego bezpieczeństwa.
Nie tak dawno dwoje lewicowych Amerykanów Jay Austin i Lauren Geoghegan odbywało wycieczkę dookoła świata. On weganin ona wgetarianka chcieli swoją podróżą udowodnić zwariowaną koncepcję, że „Zło to tylko zmyślony koncept, który wymyślono, żeby poradzić sobie z tym, że inni ludzie wyznają wartości różne od naszych”. Wszystko więc co zobaczyli po drodze dokumentowali na blogach. W trakcie przejazdu przez Tadżykistan, który to przemierzali rowerami razem z Holendrem i Szwajcarem zostali - jak informowała stacja CBS - nieoczekiwanie jednak zatrzymani przez auto, z którego wysiadło pięciu mężczyzn, którzy bez zbędnego tłumaczenia się na zimno zadźgali całą czwórkę nożami. W dwa dni później do tego okrutnego mordu przyznało się ISIS, a wspomnianych pięciu morderców pozowało do kamery na tle bandyckiej flagi przy czym przysięgali, że będą zabijać "niewiernych" dalej.
Dlaczego o tym piszę? Po pierwsze dlatego, że Tadżykistan (podobnie jak Uzbekistan) to kraj w którym ISIS ma szerokie spectrum działania. Po drugie islamiści z tego kraju postanowili sobie zorganizować i zorganizowali w Warszawie za zgodą naszych władz Kongres Zjednoczeniowy, w którego skład weszły 4 grupy zdelegalizowane przez obecne władze Tadżykistanu. Grupy te utworzyły ostatecznie po rozmowach w Warszawie Narodowy Związek Tadżykistanu, o czym poinformował portal tajikinfo.org.
Paul Stronski ekspert regionalny "Rosja i Euroazja" z "Washington Post" uważa jednak, że wspomniany atak ISiS na zachodnioeuropejskich rowerzystów w Tadżykistanie był w pewnej części zorganizowany przez członków i sympatyków owych grup obradujących w Warszawie, o obradach których informuje poniżej nieoceniony w wyszukiwaniu takich kwiatków "Dziennik Narodowy":
"Negocjacje w sprawie utworzenia nowej koalicji tadżyckich sił opozycyjnych trwały od ponad roku. Część ugrupowań nie przyłączyła się jednak do nowego aliansu. Ceremonia podpisania deklaracji w sprawie utworzenia sojuszy odbyła się 9 września nieprzypadkowo, gdyż jest to dzień, w którym przypada 27. rocznica niepodległości Tadżykistanu. Poza tym doszło do tego w przededniu dorocznej konferencji OBWE, która odbywa się w dniach 10-21 września w stolicy Polski. Akt został podpisany przez przywódców czterech grup: Muhiddina Kabiri’ego z Islamskiej Partii Odrodzenia Tadżykistanu, Szarofiddina Gadoewa z Ruchu na Rzecz Reform i Postępu, Alima Szerzamonowa z Forum Wolnomyślicieli Tadżyckich oraz Ilhomjon Yokubzod ze Stowarzyszenia Tadżyckich Emigrantów w Azji Środkowej."
A jakiego pokroju są ludzie, którym nasze władze pozwoliły u siebie obradować i jak reaguja kiedy im coś nie pasuje pokazuje poniższy filmik.
https://www.youtube.com/watch?time_continue=4&v=7PgBmBH21VY
za "Dziennik Narodowy"
Inne tematy w dziale Polityka