Powiadają, w polityce nie mów "że nigdy coś tam". I słusznie. Właśnie czytam, że poseł Braun ma wystąpić w Sejmie, albowiem Konfederacja cofnęła mu zakaz wypowiadania się z mównicy sejmowej; Ale jak to? Przecież Sejm cofnął posłowie immunitet. Więc co jest grane w rezultacie? Cofnął czy nie cofnął?. Ponoć szefowie CBA też mają zasiąść w ławach poselskich, chociaż marszałek Hołownia, zapewnia że to się odbędzie raczej po jego trupie. I tak dalej i tak sobie.
Co ciekawe doczytałem się również, że te słynne 5 mld euro zaliczki dla Donalda Tuska (celowo tak napisałem) jest zaliczką na tzw. bez emisyjne domy, bo docelowo ma być 60 mld (tylko patrzeć jak się rozpłyną w powietrzu).
Obecnie w Brukseli trwa bowiem dyskusja nad przegłosowanym projektem z października 2022. Mają jednakże problem. W Polsce jest prawie milion domów do zrobienia. Zakładając, że wyśrubowany plan eko poprawiaczy ma się zakończyć w roku 2050 bądźmy więc pewni że im się to nie uda. Za dużo jest tam głupoty a za mało logiki.
Do roku 2030, a więc już niebawem, chcą bowiem oni aby wszystkie nowe domy niczego co z gazem cieplarnianym związane sobą nie wydzielały. Ciekawe założenie....
No, załóżmy jednak że nowe, ale co ze starymi? Tutaj jest krótka piłka. Mają się przebudować od wewnątrz tak, żeby nie truły wydalanym przez siebie ciepłem innych. Ciepło ma pochodzić wyłącznie z odnawialnych źródeł energii. Tak stwierdziła KE. Czyli co? Przy każdym domu na podwórku obowiązkowo ma stanąć niemiecki dwudziestometrowy wiatrak? Nie. Na takie coś nie zgodziła się Rada UE i PE. Do rozstrzygnięcia pozostaje jedynie kwestia terminu zakazu montowania pieców na paliwa kopalne w nowych budynkach. PE chce, by zaczął on obowiązywać już od 2026 lub 2027 r. O ile kojarzę kopaliną jest również gaz, którym ogrzewają się miliony, więc jak? Piece gazowe także pójdą na złom? co w zamian? szczękanie zębami? Tupanie? Zacieranie rąk. Poczwórna kołdra?
Robi się ciekawie, i dlatego że tak się robi idę o zakład że szlag ich trafi z ich pomysłami szybciej niż myślą. Chwilowo jednak skutecznie atakują tylko kierowców. Prezydent Trzaskowski w Warszawie i jemu podobny prezydent Majchrowski w Krakowie. Obaj panowie ścigają się wręcz w utrudnianiu życia zmotoryzowanym mieszkańcom dawnej i obecnej stolicy. Tutaj prace idą pełną parą. Słyszałem że chcą ponoć metkować samochody benzynowe. Bez metki do centrum nie wjedziesz, a jak wjedziesz to solidny mandat. Zobaczymy kiedy to wykształceni z wielkich miast wreszcie ozdrowieją. Ale idę o zakład że nieprędko się to stanie. Rozwinie się bowiem na dużą skalę korupcja i handel lewymi metkami. Bo tam, w tym prawie wjazdu, są jakieś strasznie poplątane zasady. A po drugie co oni mogą planować kiedy w każdej chwili może wybuchnąć wojna na szerszą skalę, która wszystko i wszystkich sprowadzi uczciwie do logicznego parteru?
Inne tematy w dziale Rozmaitości