"Niczym horda wilków stojących na wzgórzu, wpatrujemy się w stado jeleni"
Eugene Linden
O książce "Wojna o pieniądz" Song Hongbinga mało kto słyszał. Trudno dostępna nawet w bibliotekach opowiada o fałszerstwach oraz prawdziwych przyczynach kryzysów finansowych, i chociaż historie w niej zawarte spisane zostały przez Chińczyka dla Chińczyków, to jednak warto poznać mało znane epizody z oszukańczej działalności finansowej żydowskich rodzin Rockeffelerów i Rotschildów, które dbając równolegle o ciągłość dynastii zaczęły ostatnio mocno podupadać genetycznie.
Mnie osobiście najbardziej zainteresowała w tej książce osoba o nazwisku Warburg. Jako że klan Warburgów należał i należy zakulisowo do światowej elity żydowskiego imperium finansowego, to taka postać jak Sidney Warburg musiała wzbudzić słuszne zainteresowanie nawet pod koniec lat dwudziestych XX wieku. Jego książka o matactwach finansowych wielkich żydowskich banków, które oplotły rządy aby wykreować Hitlera wydana na początku lat 30-tych została szybko wycofana z rynku i nie doczekała się ponownego wznowienia. Rodzina Warburgów oczywiście odcięła się zdecydowanie od autora. Pojawiły się bowiem pogłoski że to ktoś od nich. Druga wersja brzmiała, że był to zaufany pracownik rodziny Warburgów.
O tym że Stany Zjednoczone finansowały i wspomagały gospodarczo przed II wojną światową rajd Adolfa Hitlera do przejęcia władzy w Niemczech wie dzisiaj każdy kto się tym tematem interesuje. Mało jednak wiemy jak to wyglądało w praktyce.
Otóż w okolicach roku 1929 nowojorskie Wall Street poprzez plany Dawesa i Younga udzieliła Niemcom kredytów na kwotę 138 miliardów marek, podczas kiedy same Niemcy wypłaciły reperacje wojenne na sumę 86 miliardów. Czyż nie przypomina to czasów powojennych oraz słynnego planu Marshalla, który niejako powielił działanie przedwojennych wilków z Wall Street czyniąc obecne Niemcy na powrót hegemonem w Europie?
Przeciwko amerykańskiemu planowi zakończenia wpłat reperacyjnych przez Niemcy w Europie mocno protestowała Francja będąca głównym ich beneficjentem. W związku z tym w Nowym Jorku postanowiono, że uprzykrzający sprzeciw Francji zlikwiduje się metodą rewolucyjną. W ten sposób do Monachium wysłano Sidneya Warburga z zadaniem skontaktowania się z niejakim Hitlerem, który został wybrany przez nowojorskie wilki z Wall Street na reprezentanta żydowskich interesów w Europie.
Cena której domagał się jednak na spotkaniu Hitler za wplecenie go w tę operację nie była niską. Zażądał bowiem na początek 100 milionów marek, które odpowiadały wówczas 24 milionom dolarów. Żydowskie rodziny uznały takie żądanie za wyjątkową żarłoczność, mimo że sam Rockefeller był oczarowany programem hitlerowców. Żydzi zaoferowali więc 10 milionów dolarów zamiast 24.
Jako że NSDAP była wtedy powijakach i nie miała w niemieckim społeczeństwie zbyt dużego poparcia fuhrer zgodził się na tę propozycję. Zgodnie z jego prośbą pieniądze przelano wstępnie do Mendelssohn & Co. Bank w Holandii, by następnie stamtąd w postaci 10 czeków wysłać je do 10 niemieckich miast. Równolegle nowojorski "NYT", który wcześniej Hitlerowi nie poświęcał na swoich łamach zbytniej uwagi rozpoczął serię materiałów i artykułów prezentujących jego sylwetkę, jego przemówienia i idee.
Kiedy w roku 1931 prezydent Hoover zapowiedział Paryżowi, że USA wstawi się za nim w kwestii niemieckich reparacji natychmiast stracił poparcie na Wall Street, a następnie władzę na rzecz Roosvelta.
Tymczasem Adolf Hitler pytał żydów wrost:
"Zdobycie władzy przemocą wymaga 500 milionów marek gotówką, przejęcie jej legalnymi metodami to 200 milionów. Jaką wy, bankierzy, podejmiecie decyzję?".
W tydzień później do Sidneya Warburga, który pośredniczył pomiędzy Hitlerem a amerykańskimi żydami nadszedł telegram z Wall Street.
"Te sumy są całkowicie nie do zaakceptowania. Transfer tak wielkich kapitałów do Europy z pewnością wstrząsnąłby całym rynkiem finansowym".
Dlatego zaakceptowano legalne przejęcie władzy w Niemczech i przyznano temu fundusz w wysokości 15 milionów dolarów. Kwotę podzielono na trzy części. 5 milionów dolarów trafiła ponownie do Mendelssohn & Co, kolejne pięć milionów do Rotterdamsehe Bankvereininung a ostatnie pięć do Banca d'Italia.
Odpowiedzią na ten transfer było podpalenie Reichstagu, za co Hitler domagał się od żydów kolejnych 100 milionów dolarów. Wall Street zgodziło się jednakże tylko na siedem milionów. Pięć milionów trafiło do włoskiego Banca d'Italia, a dwa miliony do Renania Joint Stock Company w Dusseldorfie.
Po tym wszystkim Warburg przygotował specjalny raport, na który po trzech dniach otrzymał instrukcję z Wall Street:
"Raport otrzymaliśmy. Proszę powiedzieć temu człowiekowi (Hitler) o konieczności prowadzenia ofensywnej polityki zagranicznej".
Czym była w istocie ta ofensywna polityka zagraniczna Hitlera znamy z kart historii - Kłajpeda, Kraj sudecki, Gdańsk.
Po wykonaniu zadania Sidney Warburg napisał:
" Ściśle wykonałem wszystkie postawione przede mną zadania, aż do ostatniego szczegółu. Hitler stał się największym dyktatorem w Europie. Świat obserwuje jego działania od ośmiu miesięcy. Jego zachowanie w ostatecznym rozrachunku pokaże czy jest dobrym, czy złym człowiekiem. Osobiście sądzę, że tym drugim. Mówiąc do Niemców, naprawdę pragnę się mylić. Świat wciąż chce podporządkować się Hitlerowi - żałosny świat, żałosna ludzkość."
na podst. "Wojna o pieniądz" autor Song Hongbing
Inne tematy w dziale Rozmaitości