Pogodny Pogodny
274
BLOG

Schizma, schizma co raz bliżej

Pogodny Pogodny Społeczeństwo Obserwuj notkę 7


Czy w najbliższych latach grozi nam schizma w KK? Na to wygląda, jeśli będziemy nadal podążać drogą która wiedzie na diabelskie  manowce. Z tego powodu rośnie też opór w samym Kościele ze strony kardynałów i biskupów wobec działań papieża Franciszka i niektórych purpuratów w temacie synodu o synodalności.

Ostro o synodzie wypowiedział się Kardynał Gerhard Ludwig Müller  były prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

„Podstawą Kościoła jest słowo Boże jako objawienie, a nie nasze dziwne wymysły. Ta agenda (Synod o synodalności) jest systemem samo-objawienia. Mamy do czynienia z okupacją Kościoła katolickiego, z wrogim przejęciem Kościoła Jezusa Chrystusa. To hermeneutyka starego protestantyzmu kulturowego; to modernizm: indywidualne doświadczenie jest na tym samym poziomie, co obiektywne objawienie Boga. Jest oczywiste, że jest to sprzeczne z katolicką doktryną. Mamy objawienie Boga w Jezusie Chrystusie. Zostało definitywnie zamknięte i zakończone w Chrystusie. To całkowicie jasne: Jezus mówił o nierozerwalności małżeństwa. Jeżeli oni odniosą sukces, to będzie to koniec Kościoła katolickiego. Musimy się temu sprzeciwiać tak, jak kiedyś heretyckim arianom”. Oni marzą o innym kościele, który nie będzie mieć nic wspólnego z wiarą katolicką. Chcą wykorzystać ten proces, by zmienić Kościół katolicki – a nawet nie tyle zmienić, co zniszczyć.  Dla nich Duch Święty jest tylko funkcją. Nie ma to nic wspólnego z Duchem Świętym, który objawia się jako Ojciec i Syn i Duch Święty.”

Kardynał Francis Arinze były prefekt Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego  i prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

„Chrystus jest od mądrzejszy od nas wszystkich. Nie możemy też być bardziej miłosierni niż Chrystus. Dlatego trzeba uważać na pokusę promowania własnych idei, zachowywania się na synodzie, jakby to była jakaś sesja polityczna, na której zabiegamy o zdobycie większości głosów dla przeforsowania własnych pomysłów. A przecież to nie my założyliśmy Kościół. Otrzymaliśmy go od Chrystusa. Są w nim elementy, które pochodzą od Boga oraz elementy ludzkie. I mówiąc ogólnie, to co ludzkie, może zostać zmienione, ale to, co pochodzi od Boga, nigdy. Niekiedy ludzie, którzy spotkają się na sesjach synodalnych, zachowują się w taki sposób, jakby byli gotowi zrewidować Boże przykazania. Tu posuwamy się za daleko. Ludzie mają wrażenie, że są mądrzejsi od Pana Boga. Takiego korygowania Bożych przykazań nie można przypisywać Duchowi Świętemu. Wyobraźmy sobie, co by było, gdyby nasz Pan zwołał synod przed swoją śmiercią w drodze do Jerozolimy. Dobrze wiemy, jak by głosowali apostołowie. Pamiętamy, jak reagowali na zapowiedź męki. Dlatego to, co my widzimy, niekoniecznie musi być wolą Boga. Musimy być bardzo ostrożni."

Bp Marian Eleganti jest emerytowanym biskupem pomocniczym diecezji Chur w Szwajcarii.

"Znamy to wszystko. Te postulaty są nieustannie wlewane w nowe butelki, na których przykleja się takie etykiety jak , , , , – jak w kampanii marketingowej, która sprzedaje to, co wczorajsze, jako świeże. Nieustanne przywoływanie Ducha Świętego i przywłaszczanie Go sobie, nie jest niczym innym jak tylko propagandą i (samo)oszukiwaniem, a w gruncie rzeczy instrumentalizacją Boga. Od nadchodzącego synodu, fałszywie określanego jako poświęcony , nie oczekuję niczego dobrego. Po prostu już temu nie ufam. Nie da się przeoczyć zamieszania, które wprowadzały synody od 2014 roku. Nastraja mnie to pesymistycznie w kwestii tego, co oznacza rozeznawanie duchów przy okazji tego wydarzenia."

Biskup pomocniczy Robert Mutsaerts diecezji s’Hertogenbosch w Holandii.

"Misja Kościoła katolickiego polega na czymś innym. Nie jest badaniem wszystkich opinii i dochodzeniem do porozumienia. Jezus polecił nam coś innego: głoście prawdę, bo prawda was wyzwoli. Nie jest to coś, co pozwoli przybliżać ludzi do zbawienia. Dlatego zrezygnowałem z dalszego udziału w Synodzie o synodalności."

Biskup Athanasius Schneider jest biskupem pomocniczym Astany w Kazachstanie.

„Manipulacja, to właściwy termin. Grupa ludzi, którzy zasiadają na wysokich stanowiskach w Kościele, stara się pchać naprzód swoją ideologiczną agendę. Kościół nie jest jednak parlamentem. Bóg nie dał mu metod demokratycznych. Kościół ma strukturę hierarchiczną, a pierwszym zadaniem Kościoła jest nauczać, a nie słuchać i prosić o opinie. Nasz Pan powiedział do Apostołów: Idźcie i nauczajcie, a nie: idźcie i wysłuchujcie opinii. To nie jest katolickie, to jest światowe. To pokusa dla ludzi w Watykanie, by za pomocą narzędzia synodalności przedstawić nowe samo-objawienie, dostosowane do gustów współczesnego, niewierzącego świata.”

Biskup Carlo Maria Vigano były nucjusz apostolski w USA

"Nie dajmy się zwieść tym uwodzicielskim słowom, które nie zostały rzucone przypadkowo. Kościół Chrystusowy nigdy nie był „wpatrzony w siebie”, lecz w Chrystusa, ponieważ jest Mistycznym Ciałem, którego Głową jest Chrystus, a bez Głowy nie może istnieć."

A co u nas? Na samym początku biskup Gądecki był krytyczny wobec pomysłu papieża Franciszka.

W maju 2021 stwierdził, że charakter Synodu o synodalności wygląda tak, jakby papież chciał „upodobnić go do soboru powszechnego” przeżywanego w innej formie. Zastrzegł wówczas również, że cały ten synod ma sens tylko o tyle, o ile będzie rzeczywistym słuchaniem Ducha Świętego, a nie debatowaniem, jak upodobnić Kościół do świata. Niestety, w ostatnim wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego" biskup Gądecki wyznał iż  dotychczasowy przebieg Synodu o synodalności wskazuje, iż„istnieje głębokie pragnienie poprawy sposobu funkcjonowania Kościoła, nie zaś zmiany doktryny czy struktury”. 

Jakie to głębokie pragnienie poprawy KK, nad którym debatuje synod? To diakonat kobiet; – głoszenie kazań przez kobiety i świeckich w ogóle; – głębokie przeorganizowanie sposobu sprawowania władzy w Kościele; – nowe przeżywanie seksualności przez kapłanów; – otwartość na LGBTQ; – zmiana podejścia do poligamistów; – stworzenie „synodalnej” liturgii.

Za cztery lata w Polsce ma się także pojawić  kolejne tłumaczenie  Mszału rzymskiego, czyżby ze słynnymi słowami, które wprawiły w wielu w zdumienie, że Krew Chrystusa została przelana na Krzyżu nie za wielu lecz za wszystkich? Lucyfer  zaciera pewnie z tego powodu kopyta i ostrzy widły, bo w ten sposób jego największy wróg jakim jest KK obwieści sam z siebie że hulaj dusza Piekła nie ma.

źródło Pch24, Bibuła com.

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo