Skazany na pożarcie - także i przez mnie w fazie grupowej Ligi Konferencji - Lech Poznań w meczu z faworytem Villareal nieoczekiwanie pokazał pazur i był o krok od sprawienia małej sensacji. Niestety, nie oglądałem meczu dzięki zdymisjonowanemu prezesowi TVP, a szkoda, bo jak twierdzą ci co go oglądali na płatnej platformie spotkanie rozegrano na niezłym poziomie. Mimo to Lech Poznań musi w kolejnym meczu grupowym z Austrią Wiedeń już zapunktować, co nie będzie zbyt trudnym jeśli zagra tak, jak zagrał z Villareal faworytem grupy. Pozwoliłem sobie więc na wklejkę z portalu meczyki. Myślę, że obrazuje ona dość jasno, iż Hiszpanie by wygrać z Lechem, a wygrali w ostatniej minucie wręcz rzutem na taśmę ustalając wynik spotkania na 4:3, musieli się jednak nieźle natrudzić aby w/w wynik osiągnąć.
Villareal Lech Poznań
57% Posiadanie piłki 43%
16 Strzały 11
6 Strzały celne 3
6 Strzały niecelne 4
4 Strzały zablokowane 4
98 Ataki 67
62 Groźne ataki 33
4 Kartki 1
14 Faule 8
13 Rzuty wolne 14
7 Rzuty rożne 1
1 Spalone 5
Inne tematy w dziale Sport