Kłamstwo jest matką brutalnej prawdy.
"Zbliża się kolejna rocznica katastrofy smoleńskiej, jak chcą jedni i zamachu, jak twierdzą inni. Z tej racji, że nie mam nic wspólnego z politykami i dziennikarzami, doskonale pamiętam, co pisałem o Smoleńsku i jednego zdania nie zmieniam. Zanim to było modne, od lewa do prawa, nazywałem Putina mordercą z KGB, a „polskich” polityków ówcześnie rządzących „ruskimi cw…i”. Za takie stwierdzenia byłem z automatu przypisany do „sekty smoleńskiej” i oszołomów od krzyża, chociaż nigdy nie miałem nic wspólnego z miesięcznicami i najbardziej bzdurnymi teoriami od helu po maskirowkę. Ponosiłem też znacznie poważniejsze konsekwencje, na przykład w postaci wykroku karnego za znieważenie prezydenta Komorowskiego i nie piszę tego po to, żeby robić z siebie kombatanta, ale dla porządku historycznego i logicznego, o czym niewielu chce pamiętać.
Nikt w kwestii Smoleńska nie może mi zarzucić braku szacunku, nie śmiałem się z „ląduj dziadu”, nie brałem udziału w żadnych innych zdziczeniach firmowanych przez Tuska i jego troglodytów politycznych, czy medialnych. Byłem też pod wielkim wrażeniem tego, jak Jarosław Kaczyński radził sobie z potworną traumą, presją i nieludzkimi prowokacjami, których żaden przyzwoity człowiek nie mógł nazwać inaczej niż antyludzkim ściekiem. Pamiętam doskonale jak niszczono ludzi, którzy nie dawali wiary „ustaleniom” zarówno rosyjskich, jak i polskich „ekspertów”. Całe dochodzenie wokół Smoleńska było jednym wielkim zacieraniem śladów i brała w tym udział nie tylko Rosja Ciągle Radziecka, ale robili to przedstawiciele polskiego rządu, prokuratury i instytucji państwowych. Wszystko razem nadaje się do serii procesów od niedopełnienia obowiązków, po zdradę dyplomatyczną i takie procesy PiS obiecało. Wiemy, że po 7 latach od przejęcia władzy, poza procesem i prawomocnym skazaniem Tomasza Arabskiego, szefa kancelarii Tuska, nie stało się nic, ale to już temat na oddzielny i to bardzo długi tekst poświęcony nieudolności obecnej władzy. Za to wielu odpowiedzialnych za kłamstwa i matactwa otrzymało nagrody, choćby Maciej Lasek w postaci „biorącego” miejsca na listach PO.
Powyższa krótka historia tragedii smoleńskiej i mojej postawy wobec tego, co się zdarzyło po niej, pozwala z czystym sumieniem i pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że Jarosław Kaczyński i PiS, na poziomie hipokryzji, niedopełnienia obowiązków i przede wszystkim w rozmiarze tragedii, do jakiej doprowadzili, wielokrotnie przeskoczyli swoich poprzedników. Polityczne decyzje „Zjednoczonej prawicy” doprowadziły do 200 000 zgonów, całej masy ludzkich nieszczęść, bankructw, rozwalenia służby zdrowia i systemu edukacji, a także załamania nerwowego milionów Polaków. Wszystkich, którzy na to zawracali uwagę siepacze medialni i polityczni z PiS traktowali 100 razy gorzej niż TVN i PO traktowało mnie w latach 2010-2015. Co więcej PiS w tym zakresie ściśle współpracował z PO i TVN, mówili i szczuli jednym głosem. Szczytem bezczelności i bezduszności były nagrody dla ludzi, którzy całkowicie się skompromitowali i co więcej są bezpośrednio odpowiedzialni za tak wielką tragedię. Niedzielski został „wizjonerem medycznym”, Grzesiowski „osobowością medyczną” i niejaki Giza „dziennikarzem medycznym”. Czegoś podobnego Tusk i jego ekipa, przy wielu wysiłkach, mimo wszystko nie przeskoczyli.
Byłem po właściwej stronie przy Smoleńsku i jestem przy „pandemii”, dlatego mogę bez najmniejszych oporów powiedzieć, że Kaczyński w tuszowaniu wielokrotnie większej zbrodni na polskim narodzie, wykonał wielokrotnie większą pracę niż Tusk. Po tym co Kaczyński i jego partia zrobiła Polakom nie mam już dla tego człowieka żadnego współczucia i litości, co nie znaczy, że w jakimkolwiek stopniu zmieniam swoje oceny i przekonania. W Smoleńsku był zamach, który zorganizowali bandyci od Putina za jego wiedzą i decyzją. Współudział w tej zbrodni miał Tusk, jego rząd i instytucję nadzorowane przez PO, bo oni wszyscy zacierali dowody zbrodni. W Polsce przez dwa lata „pandemii” Kaczyński i PiS dopuścili się zbrodni ludobójstwa, a paradoks polega na tym, że PO z TVN im w tym nie przeszkadzali, wręcz przeciwnie. Takie są fakty, reszta to polityka i propaganda, po obu stronach bagna."
Matka Kurka
w całości za Kontrowersje net.
Inne tematy w dziale Rozmaitości