Papież Franciszek zawierzył Rosję Matce Bożej, ale jak czytam w innym artykule kurs wyznaczony przez Franciszka zostaje utrzymany. Czy to się Bogu i Matce Najświetszej spodoba?
https://pch24.pl/praedicate-evangelium-kurs-kosciola-wedlug-franciszka-pozostaje-bez-zmian/
Przed działaniami masoneri w KK, tej V kolumnie i forpoczcie Złego przestrzegał będąc w Rzymie ponad wiek temu św. Maksymilian Kolbe, który sam był świadkiem masońskich demonstracji w Rzymie. Masoni, którzy opętali swoją wizją papieża Jana XXIII tuż po Soborze Watykańskim II opowiadali wprost, że za kilkadziesiąt lat katolicy Komunii Św. nie będą przyjmowali na klęcząco.
Można rzec, że gdyby nie Rewolucja Francuska Kościół Katolicki trwałby zapewne do naszych czasów w ustalonym porządku. Niestety, wspomniana Rewolucja, która znalazła okazję do zaistnienia dzięki głupawym umizgom kadynała de Rohan do królowej Antoniny oraz ogromnemu obciążeniu podatkami ówczesnego społeczeństwa jednak wybuchła, i to z przerażającą mocą. Warto także zaznaczyć, że swoją ponurą siłę wzmogła w umęczonym ludzie francuskim słynnym zawołaniem "Równość, wolność, braterstwo albo śmierć." Ostatni człon dość szybko jednak usunięto. Źle się kojarzył on prostemu, chrześcijańskiemu chłopu francuskiemu, szczególnie po tym jak zwolennicy rewolucji zmontowali anty chrześcijańskie ludobójstwo w Wandei.
Jakże to się wszystko z biegiem wieków zgrabnie ukłożyło co widać szczególnie dzisiaj. Cel pozostał do ten sam. Zniszczenie Kościoła Katolickiego.
Rewolucja Francuska była tą pierwszą, która wbiła nóż w ciało Kościoła. Dzisiaj te noże wbija się nadal poprzez wkładajnie ludziom w głowę teorii, że homoseksualizm to nawyk moralnie akceptowany, że katolik to głównie ciemnogód, ruska onuca, zdrajca Ojczyzny i tym podobne.
Jak słusznie zauważa prof. Nowak nie wzięło się to znikąd. Takie zachowanie to wspomniany wyżej przez mnie "Spadek sięgający czasów Oświecenia. Wówczas to w walce z tym, co Wolter nazywał hańbą, czyli z Kościołem Katolickim, sięgano po każdy argument retoryczny, który pozwala zohydzić przeciwnika. Wolter akurat służył bardzo wiernie carycy Katarzynie za całkiem sporą ilość rubli. Od tego czasu datuje się symbioza między ludźmi, którzy atakują polskość jako fundament tradycji łacińskiej w centrum Europy Środkowo-Wschodniej a tymi, którzy szukają alternatywy na wschodzie Europy w despotycznej, carskiej Rosji. Tak było właśnie z Wolterem. Szydził z konfederatów barskich nazywając ich oszołomami, którzy przysięgają przed murzyńską Madonną – przepraszam za te obraźliwe określenia pochodzące z paszkwili Woltera na konfederatów barskich – że będą zabijać wrogów tej murzyńskiej Madonny. Przeciwstawiał tę ciemną, katolicką Polskę oświeconej, despotycznej władzy rosyjskiej, która powinna Polskę wyzwolić z tego przesądu."
Któż dzisiaj więc służy Władimirowi Putinowi? Ktoś z czytających ten tekst rozumie? Jeśli nie, to spieszę wyjaśnić, że Władimir Putin jest jedynie narzędziem w rękach Złego, który obrał sobie za swoją stolicę Brukselę, słynną Bestię z rogami opisaną tak celnie w Apokalipsie przez św. Jana.
Jak twierdzi dalej prof. Nowak. Jako katolicy powinniśmy więc w tej sytuacji odwoływać się przede wszystkim do wartości, na których zbudowano Europę, do tej Europy która wyrosła na Skale Chrystusa, a nie do tego co zostało zbudowane na piekielnym piasku, zmyślone wyłącznie dla upadku człowieka. Z tego wpowodu jesteśmy ustawicznie jesteśmy rozgrywani przez wiele sił dla zmylenia naszej czujności, które pochodzą spod jednej i tej samej Złej chorągwi. Doszło przy tym do obrzydliwego sojuszu zachodnich elit z elitami moskiewskimi a także co jeszcze bardziej obrzydliwsze do romansu Ołtarza z Tronem. Dlatego tak trudno o jedność działania, dlatego z jednej strony trwa ustawiczny napór, a z drugiej podżeganie do ślepego oporu. Tam gdzie dwóch się bije zawsze korzysta ktoś trzeci a wraz z nim sprawca wszystkiego co haniebne czyli Szatan, który aby przetrwać potrzebuje krwi, bólu i strachu swoich ofiar.
Rosja to wyjątkowo podstępny przeciwnik, tak podstępny jak podstępni są ci, którzy usiłują nam dzisiaj wmówić że w rzeczywistości są kim innym, przez co namawiają usilnie do walki w ich imię. Moskwa także ma swoją wizję świata, która w niczym nie odbiega od tej zasponsorowanej wieki temu przez Zachód dzięki Rewolucji Francuskiej. Wyjaśnia to na przykładzie Rosji wspomniany prof. Nowak.
"Służby specjalne, KGB, wypuściły ze szczególną misją bardzo młodego wtedy chłopca, syna generała dywizji GRU, czyli wywiadu wojskowego, Aleksandra Dugina. Ta misja polegała na tym, aby służby sowieckie zaczęły penetrować prawicowe, a najlepiej skrajnie prawicowe, neopogańskie, środowiska w Europie Zachodniej. Młody Dugin nawiązuje te kontakty, starając się przedstawić sowiecką Rosję ostatnich lat jej istnienia jako jedyną alternatywę dla procesu zmian, jakie wiązano w kręgach radykalnie konserwatywnych z upadkiem Europy, z sukcesem marksistowskiego marszu przez instytucje. Dugin pokazywał paradoks: przychodzę tutaj z kraju, który ma czerwony sztandar, ale ten kraj kończy już czerwoną misję, zaczyna inną, starą, o wiele starszą od Związku Sowieckiego – misję zwróconą przeciwko wszelkiemu buntowi." Jak twierdzi profesor wspomniany "Dugin wyrażał więc myśl, którą sformułował wcześniej Aleksander Sołżenicyn: że źródłem wszelkiej Rewolucji w świecie zachodnim jest bunt łacinników przeciwko prawdziwej wierze Kościoła prawosławnego. – A więc prawosławie jest tą najgłębiej konserwatywną siłą. Rosja to prawosławie, Rosja zawsze reprezentuje tę konserwatywną siłę, a Zachód się buntuje. (...) Gdy sięgnie się do takich czasopism jak The Guardian, Le Monde czy niemieckich wpływowych pism lewicowych, to w żadnych innych pismach nie było w ostatnich latach tyle pochwał i nadziei wobec Putina, że tylko z Putinem i Rosją można zbudować jakiś nowoczesny i cywilizowany świat."
Wiele razy powtarzałem, więc i teraz powtórzę, chociaż wiem że do rozpalonych głów naszpikowanych wiedzą płynącą ze szklanego ekranu iż jestem ruską onucą moje słowa będą miały trudny dostęp, że Rosja czy to biała, czerwona lub demokratyczna pozostanie dla nas Rosją imperialną - wrogą niepodległej Polsce, chociaż swoją pozycję od pewnego czasu buduje na cynicznym kłamstwie jakoby taką wcale nie była, zaś Władimir Putin ma być tutaj symbolem wolności dla zdegenerowanej moralnie Europy. ACz idąc na zachód kontynentu w pogoni za wojskami Hitlera też bardzo chętnie odziewała się w szaty wyzwoliciela i garnitur dobrych zmian społecznych. Pomijam w tym miejscu bolesny dla nas, historyczny wątek ukraiński, powiązany obecnie z działaniami Moskwy nazwanymi przez nią operacją denazyfikacji Ukrainy, który to wyrósł na równie skażonej glebie, ale taka jest prawda, wierzymy że bierzemy udział w zbożnym celu, a w rzeczywistości sami sobie zaciskamy diabelską pętlę na szyi.
Wiedzieni fałszywą manną widzimy więc wrogów tam gdzie ich nie ma, zaś za naszych przyjaciół obieramy sobie takich, którzy przy pierwszej okazji nas ochoczo zdradzą, a później oficjalnie potępią za naszą szczerość i otwarte serca ogłaszając przy okazji zbrodniarzami. Warto się więc nad własną postawą zastanowić i rozeznać co od Złego pochodzi, a czego od nas oczekuje Bóg, Którym tak się wszędzie łatwo i chętnie chlubimy. Owoce Piekła, które zdążyło nas uwieść są nam obecnie znane i widoczne. Miało być przecież tak słodko, a jest porażająco gorzko.
Inne tematy w dziale Polityka