A więc wojna Rosja-Polska zdaje się być tuż, tuż za zakrętem i to bez odwołania. Ja już nie piszę że powodem tej wojny jest szalone, polskie odgrywanie się na nazwach i ludziach, za to że pochodzą od, lub z tego a nie innego narodu. Ja patrzę na to w perspektywie, na to w co wplątuje nas Dobra Zmiana. Źle, wróć - już nas wplątała. Chyba tylko idiota nie zauważy, że Rosjanie nie są ślepymi i głuchymi. Nie wiem, ta nasza polityka była wobec Rosji naszą? Czy też nam narzuconą? Raczej narzuconą, ot, wspaniała pseudo patriotyczna postawa dobro-zmieńców - po nas choćby i potop, a teraz już potop w postaci przelanej polskiej krwi.
Gdyby Kaczyńskiemu i Morawieckiemu zależało tak na bezpieczeństwie Polski to umiejętnie by się przed udziałem w potencjalnej wojnie z Rosją bronili, ale nie. Rosjanie zabili prezesowi brata, więc on złoży z zemsty w ofierze na ołtarzu wojny cały naród. Tak wygląda nasza polityka względem wrogiej nam, imperialnej Moskwy. Okazja się znalazła. Konflikt Ukraina-Rosja. Gdybyśmy jeszcze weszli w ten konflikt tylko humanitarnie. Ale nie, trzeba było całej masy idiotycznych stwierdzeń i pokrzykiwań, słania uzbrojenia, czyli tego wszystkiego, czego Rosja nam nie zapomni, tak jak nie zapomniała Marszałkowi Piłsudskiemu i II RP klęski w wojnie 1920 roku, chociaż podpisała z Marszałkiem w roku 1932 wzajemny pakt o nieagresji.
Nawet jak się ma broń w ręku, i widzi ogromnego psa w klatce, który gotów jest kąsać, normalny człowiek drzwi klatki za cholerę nie otworzy. Taki dowcip mi się też przypomniał. Turysta pyta bacy: chodzicie baco w góry? A po co? - odrzekł baca.
No właśnie po co nam to przyspieszone starcie z Rosją, która uważa i bez tego wie, że kara jaką wymierzyła Polsce i prezydentowi Kaczyńskiemu za zaangażowanie w wojnę w Gruzji była zbyt mała. To że Moskwa w nas uderzy to pewne, ale można to było jakoś przeciągnąć w czasie, dozbroić się, a czym się Dobra Zmiana dozbraja? Przede wszystkim propagandą oraz cynicznym wykorzystywaniem antyrosyjskich nastrojów społecznych, które z racji zaborów i najnowszej historii mamy we krwi. Nikt nam o tym nie musi przypominać, ale widzę że ktoś chce nas w ten prosty sposób na nowo wytracić.
Wojnę wiec będziemy mieli, mimo zapewnień NATO że jesteśmy bezpieczni, bo jakie to bezpieczeństwo, skoro Polska stanie się niechybnie poligonem do zmagań. Przecież ta wojna Zachodu z Rosją nie będzie się toczyła pod Waszyngtonem, Berlinem czy Paryżem ale w Polsce. Będzie toczyła się w gruzach mojego kraju, będziemy bronić Ojczyzny , a w podtekście walczyć w imieniu prezesa, który Rosji nienawidzi bardziej od innych. Podobnie nienawidził carskiej Rosji Piłsudski za co sowiecka Rosja odpłaciła Polsce z nawiązką.
A co teraz? Na razie przygotowujemy się do tej wojny wezwaniem do powszechnych ćwiczeń wojskowych. Takie otrzymują już rezerwiści do 60 roku życia.
"Od lutego rezerwiści w całym kraju dostają karty powołań na ćwiczenia które są obowiązkowe. Prowadzone będą od kwietnia 2022 i odbywać się będą w całym kraju.
Wezwanie otrzymują żołnierze przeniesieni do rezerwy, którzy złożyli przysięgę i mają przydział mobilizacyjny.
Za każdy dzień ćwiczeń żołnierz rezerwy otrzymuje uposażenie zasadnicze wypłacane przez jednostkę wojskową, zgodnie z posiadanym stopniem etatowym zajmowanego stanowiska służbowego.
Jak wyjaśnia na swojej stronie internetowej WKU w Krakowie, "żołnierze rezerwy pozostający na przydziale mobilizacyjnym, bez cyklicznego szkolenia, z biegiem czasu tracą nabytą w wojsku wiedzę i umiejętności. Dlatego bardzo istotnym czynnikiem jest podtrzymywanie ich kondycji, wyszkolenia oraz zapoznanie z nowoczesną techniką wojskową i sposobem jej wykorzystywania".
źródło cytatu pulshr.pl
Inne tematy w dziale Polityka