Był ostatnim żyjącym aktorem złotej ery Hollywood. Zdobywca Oscara za "Polne Lilie" (1964) Ralpha Nelsona zmarł wczoraj 7 stycznia 2022 w wieku 94 lat w Los Angeles. Wicepremier Bahamów Chester Cooper, wysp skąd pochodzil Poitier napisał że Bahamy "straciły ikonę, bohatera, mentora, bojownika i skarb narodowy".
Mówi się że Sidney Poitier był pierwszym czarnoskórym zdobywcą Oscara w historii Hollywood. Nie jest to do końca prawdą, bo taką osobą była Hattie McDaniel, która tę cenną dla aktorów statuetkę otrzymała za drugoplanową rolę Mammy w "Przeminęło z wiatrem" (1939), lecz jej nie odebrała, gdyż nie została z racji pochodzenia dopuszczona do ceremonii wręczania nagrody.
Inaczej było z Sidneyem Poitier, nie tylko otrzymał Oscara z rąk Anne Bancroft, ale również pokonał znakomitych konkurentów jak: Tom Jones, Paul Newman, Rex Harisson i Richard Harris, co zresztą okrasił łzami.
Na poważnie zadebiutował u Josepha Mankiewicza w ponurym "Bez wyjścia" (1950) u boku Richarda Widmarka, ale wszyscy chyba pamiętamy go najbardziej z roli więźnia w słynnej "Ucieczce w kajdanach"(1958) w reżyserii Stanleya Kramera, z Tony Curtisem jako tym drugim, z którym uciekał, czy też ze "Szkolnej dżungli" (1955) Richarda Brooksa, gdzie wystąpił u boku Glena Forda i Vica Morrow'a wcielając się w przywódcę szkolnego gangu. Po latach powrócił niejako do tego tematu rolą czarnoskórego nauczyciela w rasistowskiej klasie w angielskim dramacie Jamesa Calvella pt. "Nauczyciel z przedmieścia" (1967). Po latach do tego tematu powróci również Peter Bogdanowich kręcąc jego drugą część "Nauczyciel z przedmieścia II" (1996). Poitier nie odmówił wcielając się tym razem w emerytowanego już belfra. Podobnie nie odmówił i Kramerowi gdyż wziął rolę w jego słynnym "Zgadnij kto przyjdzie na obiad" (1967), gdzie pojawił się na ekranie u boku legend Hollywood Katherine Hepubrne i Spencera Tracy. Pamiętam go również z przygodowych "Długich łodzi Wikingów" (1964) Cardiffa gdzie grał u boku Rcharda Widmarka i Russa Tamblyna, także z westernu "Pojedynek w Diablo" (1966) Ralpha Nelsona z Jamesem Garnierem oraz z dramatu przygodowego "Zatoka Aniołów" (1957) Raoula Walsha z Clarkiem Gable i Yvonne de Carlo, również ze znakomitego kryminału Gordona Douglasa pt. "Nazywam się Tibbs"(1970) gdzie wcielił się w rolę zmęczonego życiem porucznika policji, który próbuje rozwikłać sprawę zabójstwa miejscowej prostytutki, o zabicie której jest podejrzany uliczny kanzodzieja Sharpe (Marin Landau).
Żegnaj Sidney...
Inne tematy w dziale Kultura