Mam dla zaszczepionych wspaniałą nowinę. Jako że lubią się szczepić chętnie i dużo, informuję że rząd wyszedł ku nim zgodnie z ich marzeniami, niemal jak w tym dowcipie o pączkach, tyle że pączki które widzicie zaszczepieni w swoich marzeniach to zawsze są marzenia, a nie pączki.
Ale na razie rząd Dobrej Zmiany obstawia wam jednak czcigodni zaszczepieni dla wszego "dobra" takie właśnie reality pączki.
Otóż "Rada Medyczna zarekomendowała rządowi nowe wskazania związane z zaświadczeniami dotyczącymi covid-19. Od lutego 2022 r. ważność unijnych certyfikatów covidowych (UCC), wydanych po szczepieniu w schemacie podstawowym, zostanie skrócona do 270 dni – to jedna ze zmian zasad wystawiania zaświadczeń. Zmiany dotyczą również skrócenia ważności certyfikatów UCC dla dawki przypominającej podawanej osobom zaszczepionym, które ukończyły podstawowy schemat szczepienia przeciw COVID-19 w celu poprawy, utrwalenia, przedłużenia ochrony po szczepieniu, jak również dawki dodatkowej uzupełniającej, którą po 28 dniach przyjmują pacjenci z upośledzeniem odporności, u których odpowiedź immunologiczna na szczepienie mogła być niewystarczająca”.
Gdyby to, co przekazał rząd okazało szacowni zaszczepieni dla was zbyt trudnym do ogarnięcia opowiem wam bajkę o zaszczepionej mrówce i niezaszczepionym, acz chętnie szczepiącym słoniu. Pewnie ją znacie, ale dobrze tę bajkę sobie przypomnieć.
Otóż pewna podszyta ustawicznym strachem o swój odwłok, zaszczepiona po trzykroć mrówka, założyła się o kolejne trzy dawki szczepionki ze słoniem szczepiącym, że wejdzie mu pupskiem a wyjdzie trąbą. Słoń się ochotnie na to zgodził, bo miał w tym cel, więc mrówka zakład wygrała. Słoń jednakże po trosze był zdziwiony taką chętką mrówki do dawek szczepiennych, to też podwoił znacznie pulę. Mrówka zwabiona słoniowym antidotum na własny strach ponownie weszła mu więc pupskiem i wyszła trąbą. Dlatego słoń podkręcił sprytnie stawkę i zaproponował strachliwej, zaszczepionej po trzykroć mrówce, coś bajecznego - zaproponował jej - wolny, wieczny, mrówczy złoty strzał. Mrówka przyzwyczajona do tego co było, a było to uciążliwe życie w mrówczym mordorze, w ustawicznym strachu i lęku, poszła za głosem obietnicy słonia i weszła ponownie do jego wnętrza, ale gdy tylko znalazła się w środku, słoń natychmiast przytknął swą trąbę do własnego pupska i rzekł głośnio acz brzydko: Teraz kurwo nigdzie nie wyjdziesz, bo masz rondo!
- Co za korzyść z własnej głowy, skoro nogi nie potrafią jej udźwignąć? - westchnęła bezradnie mrówka i zdechła z rozpaczy, którą napędziły poprzednie dawki udające antidotum na strach.
Tak kochani zaszczepieni. Padacie i giniecie nie z powodu waszych słabości, ale dlatego, że uważacie się za sprytnych, mądrych i silnych.
Inne tematy w dziale Rozmaitości