Napisałem noteczkę z zapytaniem czy grożą nam zabory. I znalazłem taką odpowiedź.
"Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk poinformował, że Marsz Niepodległości w Warszawie będzie miał charakter państwowy." Mimo to "premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda nie wezmą udziału w Marszu Niepodległości w Warszawie" - podało radio RFM24.
Jak to? Tyle mówienia o patriotyzmie, wspólnocie ducha i narodu i nie pójdą razem z Polakamiw w tak ważnym dla nich Dniu? Czyżby obaj panowie ubrali się potajemnie w mundury WOT i najęli do obrony granicy i stąd ta absencja? Kpię.
Generalnie, przykre to i skandaliczne, bo widać w tym zachowaniu wyraźnie nie tylko pogardę dla narodu, którego mienią się reprezentantami, ale również dla majestatu Rzeczpospolitej. Czyich więc interesów bronią najwyżsi dostojnicy państwa polskiego i kogo reprezentują?
Inne tematy w dziale Polityka