No to się na ten moment sprawdza moje czarne proroctwo, że to nie my wyjdziemy z Unii, ale że to Unia wyjdzie z nas.
Rebelia spowodowana przez Tuska temu właśne służy. Ostatecznie takie dostał polecenie od "matki" Merkel. Dla Niemców bowiem uzyskiwanie z Polski 85 centów z jednego euro to zbyt mały zysk. Oni chcą wszystkiego, a tu jeszcze się przecież car rosyjski dokłada i rękę wyciąga Łukaszenką po swoje. No i oczywiście pospolite ruszenie targowiczan w miejscu postoju także na swoje liczy, co powoduje że wyjścia z tej sytuacji nie będzie po dobroci.
Protestują enklawy, protestuje świat krzywy, który na krzywiźnie i zwichrowaniu osiągał dziesiątkami lat niebywałe zyski. Oczekują więc powrotu do tego świata opartego o zasadę: my panowie a wy niewolnicy. Kto pamięta rządy Tuska ten wie jak było, lecz temu przypomnę, że była to polityka nosząca znamiona ludobójstwa i eksterminacji narodu.
Nie powiem że PiS jest bez winy w tym do czego obecnie doprowadził, bo jest. Oszukał w kampanii wyborczej wyborców. Mając w ręku złoty róg ani myślał w niego zadąć, tylko spoczął na laurach budując swoją przyszłość na piasku zamiast na skale, bo wygodnie i łatwo. Przyszła powódź i mamy efekty, bo ja w żadne sondaże nie wierzę. Cóż to za ewentualna przyszła wygrana "własny dom", skoro z niego wyjść nie można bo zaraz głowę odrąbią?
Klania się tutaj do bólu naiwność i krótkowzroczność naszych polityków przez podpisanie Traktatu z Nicei, Traktatu Lizbońskiego oraz innych złych, szkodliwych dla Polski umów, a więc tego wszystkiego co legło dzisiaj ciężkim fundamentem u stóp obecnych zdarzeń.
Jaka rysuje się przyszłość? Moim zdaniem niekolorowa. Będą nas dusić do utraty tchu abyśmy wyszli z UE, w ten sposób znajdą motyw do zwalenia winy za ten krok na PiS, który bez UE nie jest przecież w stanie finansowo istnieć, UE to widzi i w ten sposób osiągnie cele. Jeśli PiS natomiast przegrałby wybory przez co totalni odzyskaliby władzę, wówczas Bruksela nie będzie już Polski tak ochoczo wyrzucać, ale dalej będą nas dusić, tyle że w formie innej -zakulisowej, w formie dość dobrze nam znanej za ery Tuska i rządów Lewicy, czyli totalny wyzysk społeczeństwa, drenaż Skarbu Państwa, żerujące na pracy robotnika kasty nietykalnych, afery, zamordyzm BigPharmy, upadek moralny plus ograniczanie roli KK w życiu społecznym do absolutnego minimum, a wszystko to zasmarowane być może pokazowymi procesami polityków PiS.
Takie są plany, tak sądzę, chyba że najdzie na Europę jakaś wojna, która wybuchnie z byle czego, jak ta pierwsza, która odpaliła się po zastrzeleniu arcyksięcia Ferdynanda w Sarajewie, a wówczas szalone plany marksistów wezmą w łeb.
Inne tematy w dziale Polityka