Ostatnio głośno jest o zatargu z Izraelem. Pewnie już zapomniano, że ów zatarg to jedynie pokłosie spotkania Kaczyński- Ash z 12 stycznia 2009, o którym poinformował swego czasu portal WikiLeaks. Poza tym w wielu miejscach w sieci mozna wyczytać, że bracia Kaczyńscy to z pochodzenia Żydzi. Prezesa PiS oskarża o żydowskie pochodzenie nomen omen żydowska "Gazeta Wyborcza". Również w "Radio Maryja" w "Rozmowach niedokończonych" dosżło pewnego razu do niemiłego incydentu związanego z pochodzeniem prezesa PiS i jego brata. Prowadzący "Rozmowy niedokończone" zakonnik w porę wyciszył jednak oskarżyciela. Także blog polityczny Racja Polskiej lewicy nie zostawia pod tym względem suchej nitki na braciach Kaczyńskich przytaczając genealogię rodziny.
https://racjapolskiejlewicy.pl/kim-sa-kaczynscy-kalkstejn-fakty-mity-i-watpliwosci/4568/
Ciekawy zapis znajduje się także w archiwum portalu WikiLeaks. Portal który szczycił się tym, że miał dostęp do najtaniejszych notatek, o których istnieniu szaraczkowi przez myśl by nie przeszło, poinformował i o tym, a więc o rozmowach Kaczyński-Ash odnoszących się do kwesti odszkodowań za holocaust, czyli ile, kiedy i jak.
"Ze strony polskiej w spotkaniu uczestniczyli: Ambasador Jacek Chodorowicz, Anna Perl (dyrektor DA MSZ), Sławomir Majszyk (zastępca dyrektora DPT MSZ), Patrycja Ozcan-Karolewska (z-ca dyrektora DABW MSZ), Alicja Rakowska (radca w DA MSZ) oraz Jan Łazicki (główny specjalista DDPK MSZ). Ze strony amerykańskiej uczestniczyli: Thomas K. Yazdgerdi oraz Steven A.C.Bremner – sekretarz ds. praw człowieka sekcji politycznej Ambasady USA w Warszawie.
Przebieg rozmowy:
1. Thomas K. Yazdgerdi:
a) w kwestii restytucji i dotyczącego jej raportu wynikającego z ustawy JUST: – przypomniał, że zgodnie z zapisami ustawy JUST, Sekretarz Stanu USA ma obowiązek nie później niż w ciągu 18 miesięcy po wejściu w życie tej ustawy, tj. w październiku 2019 r. przedstawić właściwym komisjom Kongresu stosowny raport. Zaznaczył jednocześnie, że z uwagi na fakt, iż jego kadencja konczy się w sierpniu 2019 r., zamierza zakończyć prace nad raportem jeszcze przed tą datą.
Główne novum ustawy polega na wprowadzeniu stałego obowiązku informowania o przebiegu restytucji w krajach, które przyjęły Deklarację Terezińską. Raport ten ma zawierać ocenę i opis charakteru/zakresu ustawodawstw krajowych dot. identyfikacji i zwrotu niesłusznie przejętego majątku w czasie Holokaustu oraz informację nt. zgodności ustawodawstw krajowych z celami (goals and objectives) Deklaracji Terezińskiej z 30 czerwca 2009 r.
– podkreślił, że sam ten raport będzie w pełni pokrywał się z zakresem Deklaracji Terezińskiej, a więc nie tylko kwestii restytucyjnych. Jako na szczególnie ważny aspekt wskazał zaangażowanie krajów w upamiętnienie Holokaustu i jego ofiar;
– zaznaczył, że to, co dla strony amerykańskiej jest najbardziej istotne w odniesieniu do kwestii restytucji, to przede wszystkim zagwarantowanie symbolicznego zadośćuczynienia jeszcze za życia ostatnich Ocalałych z Holokaustu;
– konsekwentnie podkreślał, że zdaje sobie sprawę, iż sprawa restytucji musi być rozpatrywana w horyzoncie czasowym 2019 r. jako roku wyborczego w Polsce z podstawowym terminem w postaci wyborów do parlamentu na jesieni 2019 r.;
– podkreślił, że strona amerykańska jest zainteresowana, aby w okresie do wyborów parlamentarnych w Polsce, a jednocześnie do momentu przekazania do Kongresu raportu w ramach ustawy JUST, strona polska w konkretny sposób posunęła kwestię restytucji do przodu;
– postęp w kwestii restytucji zdefiniował jako przystąpienie przez stronę polską do procesu prowadzącego do definitywnego rozwiązania kwestii restytucji, który to proces z kolei rozumiał, jako podjęcie rozmów z przedstawicielami społeczności żydowskich, przede wszystkim negocjacji o charakterze finansowym mających na celu ustalenie konkretnych kwot możliwych rekompensat, które, jego zdaniem, mogą mieć częściowy charakter;
– podkreślił, że strona amerykańska nie oczekuje i nie spodziewa się działań legislacyjnych w określonym wyżej horyzoncie czasowym, natomiast uważa za możliwe konkretne rozmowy i działania nie mające wymiaru publicznego i formalnego;
– podkreślił, że zgadza się z marszałkiem Adamem Bielanem, który w odbytej z nim rozmowie zaznaczył, iż kwestie restytucyjne wymagają odpowiedniego przygotowania politycznego – zdaniem TKY ważnym elementem takiego przygotowania jest zmiana postrzegania kwestii restytucji jako dotyczącej wyłącznie Żydów i mienia żydowskiego, podczas gdy dotyczy ona znacznie większej grupy osób i kategorii;
– kilkukrotnie wracał do przykładu restytucji mienia żydowskiego w Austrii (przyjęcie z góry konkretnych maksymalnych sum rekompensat w wymiarze tak całościowym, jak i indywidualnym), zaznaczając, że uważa to za dobrą analogię, choć nie przesądza, ze do warunków polskich lepiej pasowałoby inne rozwiązanie. Za kluczowy moment uważa określenie przez stronę polską konkretnej, maksymalnej kwoty ewentualnych zwrotów, która będzie punktem wyjścia do dalszych negocjacji. Przyznał, ze spodziewałby się niełatwych (w tym miejscu rozpoczyna się strona czwarta) negocjacji z przedstawicielami strony żydowskiej, oferując jednocześnie pomoc administracji amerykańskiej – bardzo przychylnej Polsce – w charakterze pośrednika i mediatora oraz wyrażając optymizm w zakresie ostatecznego osiągnięcia kompromisu;
– zastrzegł, że strona amerykańska wyklucza rozwiązania, które byłyby dla strony polskiej niemożliwe do wdrożenia ze względów budżetowych;
– odnosząc się do projektu ustawy reprywatyzacyjnej przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości pod kierunkiem ministra P. Jakiego, powtórzył swoje zastrzeżenia sprzed roku, jako główne wady projektu wskazując: wykluczenie z grona uprawnionych osób nieposiadających aktualnie obywatelstwa polskiego oraz ograniczenie kręgu uprawnionych do najbliższych spadkobierców. Jednocześnie zaznaczył, że zapisany w projekcie maksymalny pułap zwrotu w postaci 20 % wartości utraconego mienia wydaje mu się konstruktywną propozycją wartą dalszej dyskusji;
– powtórzył swoją opinię wyrażoną na spotkaniu w MSZ w styczniu 2018 r., że pojawienie się projektu ustawy reprywatyzacyjnej min. P. Jakiego doprowadziło do „wypuszczenia dżina z butelki” w zakresie oczekiwań wobec strony polskiej, iż dokończy proces restytucji. Zauważył, że „takiego dżina bardzo trudno z powrotem schować”;
– jako odrębną, niełatwą kwestię wymagającą rozmów wskazał zwrot zagrabionych przez niemieckich nazistów dzieł sztuki;
– podkreślił, że kwestią restytucji w jednakowo dużym stopniu zainteresowane są obie główne partie w USA, zarówno Republikanie, jak i Demokraci.
b) w pozostałych kwestiach:
– podkreślił, że Polska jest ważnym i docenianym sprzymierzeńcem USA, powołując się jako na przykład na wywiad którego ambasador USA w Polsce G. Mosbacher udzieliła portalowi Onet dzień wcześniej, (w którym zadeklarowała, że kwestia wiz amerykańskich dla Polaków może być rozwiązana w 12-18 miesięcy);"
"Prawo będzie przyjęte. Decyzja już zapadła. Nikt wpływowy w polskiej polityce nie będzie tego kwestionował. To jedynie kwestia czasu – miał powiedzieć Jarosław Kaczyński"
Ktoś tutaj widzę gra złego i dobrego policjanta. W wątek ten idealnie wpisuje się również prowadzony obecnie aferalny w sposobie wykonania Spis Powszechny oraz obecne majstrowanie przez PiS przy ordynacji wyborczej.
Inne tematy w dziale Polityka