"Konferencja Episkopatu Polski poinformowała o zniesieniu we wszystkich diecezjach dyspens od uczestnictwa w mszy świętej niedzielnej i w święta. Decyzja została podjęta jednogłośnie przez biskupów, którzy obradują na Zebraniu Plenarnym w Kalwarii Zebrzydowskiej. Zmiana zacznie obowiązywać od 20 czerwca 2021 r. Biskupi zgromadzeni na 389. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Kalwarii Zebrzydowskiej zdecydowali, że dyspensy zostaną zniesione jednocześnie we wszystkich diecezjach, w których do tej pory obowiązywały w związku z pandemią Covid-19. Od 13 czerwca 2021 roku w świątyniach będzie obowiązywał limit maksymalnie 50 proc. obłożenia. Od 26 czerwca limit zostanie podwyższony do 75 proc. "
I wszystko fajnie, tylko jak to ma się do tzw. "ścisku chorobotwórczego" w kościele, którego minister Niedzielski nie toleruje w żaden sposób? Zniesienie dyspensy dotyczy zarządzenia wobec wszystkich praktykujących, tymczasem do świątyni będzie miało prawo wejść zaledwie 50%, wierzących, następnie w dalszym okresie 75%.; A co zresztą wierzących-praktykujących? Czy wystawanie poza kościołami w trakcie celebracji Mszy Św., w dodatku w sytuacji kiedy w środku świątyni będzie wolne miejsce jest zgodne z duchem Eucharystii? Wszak na zewnątrz przeżywanie Liturgii jest jak wiemy niezmiernie utrudnione z powodów ogólnie znanych (ruch uliczny). Czy decyzja biskupów nie jest więc przypadkiem decyzją w stylu "Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek", która generalnie nie ma żadnego przełożenia na dobro duchowe wierzących?
Inne tematy w dziale Społeczeństwo