Uwaga, uwaga, to nie żart. W Indiach, jak informuje zresztą za innymi S24 News (ta nazwa nadal obowiązuje szefie?) panuje wstęp do IV ogólnoświatowej pandemii tym razem pod nazwą covid-grzyb. Grzybiarnia w ataku chciałoby się powiedzieć. Wedle tej informacji na baczności powinni się mieć ci, którzy chorują na cukrzycę, ale o nie nie wiedzą lub ją cynicznie bagatelizują. Indie jednak daleko, dlatego to co ma stamtąd przyjść jest zaledwie małym pikusiem w stosunku do tego, co nas czeka niebawem na jesieni, a czego minister Niedzielski napastującym go rozmówcom pod własnym mieszkaniem nie zapowiedział. Otóż na jesieni pojawi się w Polsce IV fala wirusowej pandemii, która ma atakować głowę chorego. Nie, nie kpię. Takie info posłyszałem w Fabryce. Kolejny wirus, ten jesienny, ma powodować u zakażonych nim śmiertelne zapalenie opon mózgowych. Mam nadzieję, że farmaceuci znajdą odpowiednie antidotum na to świństwo, bo jak nie, to czeka nas totalna Ferdydurke.
Inne tematy w dziale Rozmaitości