Teraz nie ma odwrotu. Teraz albo MY albo ONI.
W starożytnym Rzymie tak się z przeciwnikami cezara jak dzisiaj nie certolono. Były kohorty i listy proskrypcyjne
No, ale Warszawa, Polska to nie Rzym cezarów. Niemniej można dać sobie radę z czernią i nie obawiać się zbytnio, bo to już nie jest atak na partię co coś zawaliła, ale atak na Polskę, na jej kulturę, religię, historię. Dlatego nie ma co się chrzanić i bać, czerwonej bandzie unijne czołgi nie pójdą w sukurs.
Cóż robić?
Po pierwsze.
- Godzina policyjna, której złamanie będzie ostro karane.
- To również wojsko na ulicach polskich miast mające prawo do użycia broni w przypadku ataków na kościoły, na pomniki czy biura innych partii.
- Zamknięcie mediów wyraźnie antypolskich - KONIECZNIE.
- Wyłapanie celebrytów typu Durczok oraz innych w tym przywódców zamieszek. Od czego mamy spec służby?
- Uznać pewne portale i blogerów za terrorystów (na S24 tacy są również) zaś Antifę , PO-KO, Razem, KPP jako partie zbrodnicze.
Przywódców partyjnych jak ta Wielgus za podżeganie do antypolskiego powstania wysłać za druty albo przed sąd i na szubienicę.
Że ostro?
Poczekajcie na 1 listopada, kiedy to hołota wtargnie na cmentarze, zacznie je niszczyć i bić odwiedzających groby bliskich lub gorzej na 11 listopada. W ten dzień liczba czerwonej hałastry może się wyraźnie zmniejszyć
Tak więc niech władza się pospieszy z rozwiązaniem tego antypolskiego problemu. Im szybciej tym lepiej.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo