Powiadają ze do trzech razy sztuka. Oszukał mnie Wałęsa, któremu mocno wierzyłem aż w tej wierze jak ostatni idiota przedobrzyłem dając mu swój głos, który później zlikwidował rząd Jana Olszewskiego; A teraz - już jawnie - śmieje się z mojej naiwności prezes Kaczyński oszukawszy mnie swoją prawicą, której nie ma. Zwykły oszust - socjalista, któremu bliżej wyraźnie do postkomunistów niż do polskich patriotów.
Teraz rozumiem dlaczego Kaczyński szuka poparcia u czerwonych chłopów. Szuka, bo go za żebro pochwycił Ziobro i gniecie, a który na moje wyczucie reprezentuje w tym konglomeracie zwanym dla niepoznaki ZP, właśnie prawdziwą prawicę - zwaną dalej solidarną.
Szantaże i bryki drugiego Jarosława, Gowina, liberalnego "katolika" z PO były więc zapewne polityczną ustawką, która miała odwrócić uwagę polskiego społeczeństwa od spraw ważniejszych. Jakich? Odpowiem: ballada o POPiS nie wzięła się znikąd i nie umarła. Tyle że dzisiaj za karę dla Donalda, za rok 2005 ma być to POPiS już bez niego. Opowiadają ludzie, że Kaczyński ma pamięć słonia. Wygląda na to, że i ta opinia nie wzięła się znikąd.
Na moje oko ze Zjednoczonej Prawicy zniknie więc Ziobro oraz jego ludzie, których zastąpi po ustalonym z góry długim zastanawianiu się Kosiniak-Kamysz ze swoimi.
Może się mylę, ale pewnie nie do końca.
Prezes PiS potrzebuje bowiem ludzi miernych ale wiernych, a "Tygrysek" takie funkcje posiada.
Przez wiele lat sądziłem że to pech, że nie ma prezes PiS ręki do współpracowników. Bzdura, ma i daje ku temu dzisiaj dobitny przykład. Nawet mu nie przeszkadza, że niektórzy z jego bliskiego otoczenia robią z niego w oczach Polaków idiotę fotograficzną. Niech sobie robią - myśli - ważne że to ja trzymam na smyczy całe stado.
Wierzyłem latami Kaczyńskiemu jak cholera, teraz nawet spojrzeć na jego politykę mi się nie chce.
A co ze wspomnianym Zbigniewem Ziobro i jego formacją? Zapewne stanie się to, czego nie chciał i ustawicznie niszczył w zarodku wedle testamentu Kiszczaka prezes PiS, a co mu wreszcie na złość się ziści. Na prawo od niego wyrośnie mocna, narodowa partia.
Prawdopodobnie w postaci sojuszu Konfederacji z Solidarną Polską, ale do tego czasu trzeba będzie wytrzymać uwikłane w obce interesy i polecenia, zamordystyczne rządy centro-lewicy.
Inne tematy w dziale Polityka