Dawno temu zapytałem księdza będącego na kolędzie: czy wierzy że człowiek pochodzi od małpy. Ksiądz w spokoju zwinął rękaw ukazujący owłosione przedramię i spytał z udawaną powagą: Wątpisz?
Oczywiście, wątpię, ale wielokrotnie zastanawiałem się czy Bóg jest nieomylny jak twierdzi Kościół i z doszedłem do wniosku, że nieomylny jest, to prawda, ale lubi sobie poeksperymentować, a że jest przy tym miłosierny więc Jego dzieła sobie żyją, ba, nawet się rozmnażają.
Pewnie wielu wie kto to jest Soros ale niewielu wie kto to jest Lilith.
Otóż jest to pierwsza żona Adama uważana przez Żydów za pochodzącą z Mezopotamii (Eden) matkę strzyg i upiorów, chętnie też w swoim czasie podebrana w przez Greków i Rzymian, których kusiły takie klimaty.
Nie będę wnikał głęboko ani w Stary testament ani w Talmud gdzie imię Lilith występuje, pójdę po prostu zwyczajnym skrótem: Lilith powstała z prochu i błota po czym została dana Adamowi na żonę. Co dobrze się dla tego związku nie skończyło. Lilith od początku była krnąbrna, uparta, złośliwa i mściwa. Miała też swoje upodobania seksualne, np. nie chciała się kochać z Adamem mężem jak Bóg przykazał tylko w dziwnych dla Adama pozycjach. Adam nie chcąc inaczej chciał ją wreszcie zgwałcić, lecz ona wyrzekłszy w tym momencie tajemne słowo przyzywające Moc Boską sprawiła, że urosły jej nagle skrzydła na których odleciała z Raju w niewiadomym kierunku. Rozzłoszczony Adam poskarżył się więc Bogu, a Ten wysłał za krnąbrną żoną pościg w postaci trzech Aniołów, które to złapały ją w Arabii na brzegu morza, gdzie oddawała się demonom asyryjskim i babilońskim rodząc im demoniczne dzieci. Pochwycona nie chciała wracać do Adama, ale przysięgła Aniołom że jeśli nie zrobią jej krzywdy ona w zamian nie będzie się znęcać nad ludzkimi niemowlętami jeśli te będą miały nad kolebką zwieszone jej imię lub imiona Aniołów. Mimo to Bóg zesłał na nią i tak karę, ale od tego czasu wiesza się przy nowonarodzonych dzieciach żydowskich imiona (nazwy) Amorpho, Odem i Batna aby ochronić jej od Lilith
U nas pozostałością po "obietnicy" Lilith są czerwone kokardki wiązane przy beciku aby dziecka nie zauroczyć. Pamiętam, że jako młody chłopak musiałem wziąć udział w tych gusłach, bo przecież trudno w podobne bzdury wierzyć że ktoś może dziecko zauroczyć, ale jak napisałem, będąc młodym chłopakiem musiałem. Spałem wówczas smacznie kiedy mnie nagle obudzono w w środku nocy. Szło o moją najmłodszą siostrę, która płakała bez ustanku od kilku godzin. Akurat była z wizytą u nas babcia i to ona kazała mnie obudzić jako pierworodnego. Niemowlęciu przypięto do rączki czerwoną tasiemkę, i położono na podłodze a mnie kazano je obejść wkoło trzy razy, za każdym razem spluwając przez prawe ramię wymawiając słowa Amorf, Odem i Batna. Zły jak cholera zrobiłem co kazali mamrocząc że robię z siebie idiotę. Tymczasem...
Nie wiem jak, ale spazmatyczny płacz natychmiast ustał i dziecko zasnęło.
Dlaczego o tym wspominam, bo jest coś na rzeczy. Ostatecznie nie bez powodu Lilith stała się symbolem kabalistów, feministek i satanistów, którzy przyzywają jej imienia w dniu Halloween.
Można rzec że Lilith to w gruncie rzeczy Szatan tyle że w damskiej odsłonie. Są również opowieści, że Lilith jako żona Samaela, który według Talmudu jest przywódcą wszystkich demonów, chcąc się zemścić na Adamie i Ewie oraz na samym Bogu pod postacią węża skusiła Ewę rajskim jabłkiem a ta Adama.
I tutaj doszedłem do Sororsa. Dziwne prawda? Nie do końca, dlatego wrzucam cytat.
"Działania George’a Sorosa zmierzają do infiltracji Kościoła katolickiego. Znany w Polsce ze wspierania Fundacji Batorego tym razem zajmuje się jezuitami. Ma to wyraz niemal symboliczny. Oznacza włączanie się w tradycję jaka łączy w sobie realizacje celów za pomocą przejmowania akceptacji ludzi z tego, co już uznają. (...) Na tym historycznym tle wyrasta działanie Sorosa w ramach Jezuickiej Służby Uchodźcom. Sprawą tą zainteresował się dziennikarz z Watykanu Marco Tosatti. Wskazał, że z rąk Sorosa w 2018 roku dla wzmocnienia praw migracyjnych Soros przekazał im sto siedemdziesiąt sześć tysięcy czterysta pięćdziesiąt dwa dolary. Na tym nie koniec. Hiszpański oddział w 2016 roku wspomnianej już wyżej Jezuickiej Służby Uchodźcom otrzymał siedemdziesiąt pięć tysięcy dolarów w 2016, a dwa lata później sto pięćdziesiąt jeden tysięcy sto dwadzieścia pięć dolarów. Całokształtu dopełnia fakt, że Ogólnoświatowe Nauczanie Jezuitów (Jesuit Worldwide Learning) w 2016 dostało osiemset dziewięćdziesiąt tysięcy dolarów i dwa lata później czterysta dziesięć tysięcy dolarów.
W świetle ustaleń Tosattiego są oni jedynymi współpracownikami Fundacji Otwartego Społeczeństwa ze strony pozarządowych organizacji katolickich. Tym samym związane z Jezuitami fundacje otrzymały w przeciągu czterech lat jeden milion siedemset dwa tysiące pięćset siedemdziesiąt siedem dolarów. Zastanawia w tym aspekcie rozdźwięk jaki wyłania się na tle historii zakonu (...)
Pikanterii dodaje, że arcybiskup Sandtiago de Guatemala Monsignor Gonzalo de Billa y Vasquez od lat dziewięćdziesiątych pobierał środki z rąk Sorosa. W 2017 roku na łamach The Remnant pojawił się list skierowany do prezydenta Donalda Trumpa w celu wyjaśnienia związków Kościoła katolickiego w USA z Georgem Sorosem podpisany między innymi przez Christophera A. Ferrarę, prezesa Amerykańskiego Stowarzyszenia Prawników Katolickich. Odwołali się do listów elektronicznych jakie wyciekły w ramach Wikileaks. Wysunęli wręcz oskarżenia, że Soros razem z Hillary Clinton, Johnem Podestą oraz administracją Barracka Obamy prowadził działania na rzecz usunięcia papieża Benedykta XVI i zastąpienia go papieżem Franciszkiem.
Catholics News Agency postawiła pytanie fundacji Jezuitów o związki z Georgem Sorosem, a także zapytali o jego program na rzecz aborcji. Nie otrzymali jednak żadnej odpowiedzi."
Jak wiemy Soros jest Żydem. Czyżby nikt nad jego kolebką nie zawiesił imion anielskich, a on sam spał w młodości samotnie dając się w ten sposób omotać Lilith?
Inne tematy w dziale Rozmaitości