Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Jeśli ktoś chce widzieć w tej, a także w każdej innej sprawie drugie dno, to widzieć je będzie, niezależnie od faktów.
Gdzie Falzmann i Pańko, a gdzie Lepper?
Litości.
Jeśli Sakiewicz coś miał to znakomicie, że zaniósł do prokuratury. Znakomicie również, że prokuratura prowadzi śledztwo ws. namowy do samobójstwa Andrzeja Leppera.
Wszystko przebiega przejrzyście i tak jak powinno.
Nie tak jak powinny wyglądają za to dramatyczne zapewnienia Sakiewicza, że "taśma prawdy" ukryta jest w kilku miejscach na wypadek gdyby coś mu się stało. Po co to?
Wyłącznie na własny użytek. Ciągłe, bezmyślne podsycanie sytuacji zagrożenia.
Co się Panu stało? Do spiskowców Pan przystał czy jak?
A hurtowe samobójstwa w sprawie Olewnika?
No własnie....
A Maziuka, który zabił Dębskiego?
No właśnie....
A tak poza wszystkim - jak mozna określić przyczyny smierci, bez dokonania sekcji zwłok? W Polsce można. Można też określić przyczyny katastrofy lotniczej bez dostępu do wraku. W Polsce wszystko mozna. Ciemny lud kupi.
To kraj bezprawia bandytyzmu, prokuratura, policja i biegli medycy sadowi ( ktorych jedynym pracodawca jest wymiar sprawiedliwosci - prokuratura i sady) moga i robia to nagminnie - sfalszowac ogledziny, autopsje i kazdy inny dowod w sledztwie w sprawie podejrzanej smierci.
Przede wszystkim dokumentacja ze wszystkich czynnosci w sledztwie nie jest generowana w porzadku chronologicznym i przekazywana w takim samym porzadku na dziennik podawczy prokuratury, gzie document jest zarejestrowany i otrzymuje numer. Co to oznacza?
Oznacza to, ze tak np.protokol ogledzin medyka sadowego na miejscu zdarzenia, w kazdej chwili mozna zamienic dopoki nie zostal zarejestrowany w dzienniku podawczym prokuratury. ( A nawet jak zostal zarejestrowany - normalka sa kreslone numery kart w dokumentacji sadowej i nadawanie im innych numerow) Nikt NIE MA NAD DOKUMENTACJA W SLEDZTWIE ZADNEJ KONTROLI ! oprocz prokuratora(y) Nikt sie nie dziwi i jest to normalka, ze takie protokoly przekazuje prokurator na dziennik podawczy 2-3 miesiace od sporzadzenia, kiedy dysponuje juz roznymi innymi ekspertyzami i jezeli chce moze"dopasowac" protokoly do tych ekspertyz, faktow i potrzeb tezy sledztwa czy konkretnych podejrzanychosob. Np. medyk nawet nie musi o tym wiedziec, zamiast podpisu na protokole jest jakis nieczytelny zawijas, a podczas np. rozprawy, biegly juz nie pamieta co widzial podczas ogledzin i nawet jak wie, ze to jakas machlojka to przeciez nie powie, bo robota zlecana przez prokurature to jego chleb - i to nie z maslem tylko ale i z kawiorem. Sad nie przywiazuje zadnego znaczenia do formalnych wymogow jak pieczatki czy podpisy na protokolach. Nie ma tez problemu z rozbieznosciami w protokole autopsji - biegly zawsze moze powiedziec, ze sie pomylil i zaden sad nie docieka jak to jest mozliwe, ze biegly na rozprawie zeznaje zupelnie co innego, niz opisal w protokole autopsji. W koncu jest BIEGLYM sadowym i zaden prokurator ani sad nie pozwoli, aby LAIK podwazal jego zeznania i ekspertyze.
To samo dotyczy protokolow generowanych przez policje, ktore sa nagminnie przepisywane i wprowadzane sa tam zmiany, a nawet jak sprawa wyjdzie na jaw to i tak nie ma juz oryginalu, a sady tez nie przywiozuja do tego zadnej wagi - wbrew przepisom kpk, ktore szczegolowo reguluja te kwestie i egzekwowanie przez sady przestrzegania tych przepisow wyeliminowaloby te machlojki, falszerstwa etc.
Podczas rozpraw sedziowie kiedy zorientuja sie w takich machlojkach robia wszystko, aby je ukryc i tak to leci. Zroku na rok z dekady na dekade.
Naiwnoscia jest wiec zakladanie, ze dalsze sledztwo wykaze, czy bylo to samobojstwo czy nie. Rola tego sledztwa nie jest znalezienie prawdy, a wykazanie, ze A.Lepper zaleznie od potrzeb politycznych – popelnil samobojstwo albo pomogli mu. Jezeli zapotrzebowanie polityczne to samobojstwo - zostanie potwierdzone. Jezeli udzial osob trzecich – to to zostanie potwierdzone. Fakt czy rzeczywiscie popelnil samobojstwo czy tez nie nie ma zadnego znaczenia.
Z tych tez powodow powolywanie komisji w tej sprawie niczego nie zmieni – przeciez bedzie opierala swoje ustalenia na dokumentach zgenerowanych przez organy scigania i ew. bedzie przesluchiwala tych ludzi. Zawsze moga nie pamietac szczegolow - vide zeznania przed komisja Olewnika.
Tylko niezalezni od prokuratury biegli medycy wykonujacy sekcje, albo bioracy udzial w sekcji prokuratury i majacy mozliwosc przeprowadzenia niezaleznych badan np. toksykologicznych mogliby gwarantowac rzetelnosc. Ale na to nie zezwala polskie prawo no i juz jest po herbatce czyli sekcji.
...chorej duszy. "
Bardzo wrażliwe i chore dusze mieli porywacze i mordercy Olewnika...
Też się pozabijali.