Do zupełnie nieprawdopodobnego skandalu doszło w ostatnich dniach w Łodzi. Otóż wycieczka z Izraela po zwiedzeniu stacji Radegast, zamiast karnie ustawić się w kolejce do jedynej toalety zlokalizowanej w budynku, wybrała okoliczny płot który olała sikiem prostym.
Ponieważ jest to rzecz zupełnie w Polsce niespotykana i obca, aby ktokolwiek załatwiał się w miejscach do tego nieprzeznaczonych, a Polak prędzej się zsika w gacie niż obsika jakikolwiek płot, zrozumiałe więc, że sprawa wzbudziła oburzenie a tym potwornym skandalem w mig zainteresowały się media i internauci.
Dziennik Łódzki poświęcił tematowi materiał, poprosił również o zajęcie stanowiska w tak ważkiej sprawie Gminę Żydowską w Łodzi, która bezczelnie od sikających Żydów się odcięła, a winna się przecież tłumaczyć.
Aby wydarzeniu dodać dramaturgii autor znalazł również anonimową „Panią Anię” której jakiś młody Żyd-olbrzym wlazł na maskę samochodu (szczęście, że nie poprzegryzał opon) z pewnością bezczelnie uśmiechając się pod wąsem.
Tekst został przedrukowany przez wszystkie tytuły Polskapresse, zyskał natychmiastową popularność na portalu Wykop, poświęcono mu również utrzymane w oskarżycielskim tonie teksty w S24.
A ja się pytam, jak trzeba mieć zryty beret, żeby z tematu wycieczki lejącej pod płotem usiłować wykreować skandal i zarzucić Żydom brak poszanowania dla miejsc pamięci?
"Każde nieszczęście w historii jest zapowiedziane; zawsze występują jakieś znaki na niebie, ostrzegające ludzi o niebezpieczeństwie. Rzadko ktokolwiek im wierzy." - Calek Perechodnik
/
Blog wyróżniony prestiżowym 37 miejscem na Liście Hańby Narodowej
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura