Jeżeli ktokolwiek sądził, że niedawna katastrofa drogowa z udziałem przepełnionego busa w której zginęło 18 osób zmieni cokolwiek w kwestii podejścia do bezpieczeństwa na drogach jest w grubym błędzie.
Jak podaje RMF24 policja zatrzymała wczoraj dziewięciomiejscowego busa przewożącego 28 osób, w tym 26 uczniów. Żeby było ciekawiej uczniowie jechali pod opieką nauczyciela, a bus rozwoził grupę po zakończonych lekcjach do domów. Czyli nie żadni robotnicy rolni, ale zorganizowana grupa szkolnej młodzieży pod opieką osoby, która powinna teoretycznie dbać o ich bezpieczeństwo. Zakładać można, że rzecz działa się za wiedzą, a może nawet według zaleceń dyrekcji szkoły.
W zasadzie nic do dodania.
"Każde nieszczęście w historii jest zapowiedziane; zawsze występują jakieś znaki na niebie, ostrzegające ludzi o niebezpieczeństwie. Rzadko ktokolwiek im wierzy." - Calek Perechodnik
/
Blog wyróżniony prestiżowym 37 miejscem na Liście Hańby Narodowej
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka