Trzeba postawić sprawę jasno i przyznać to otwarcie. Naród zawiódł Prezesa Jarosława.Zawiódł Go całkowicie. Zmanipulowany przez niemieckie media nie odkrył geniuszu wodza, nie wybrał go w powszechnych wyborach, ani nie przeprowadził zamachu stanu, aby osadzić Go dożywotnio na tronie.
A przecież niewdzięczny narodzie Prezes chciał rządzić. Jak sam mówi rządzić zamierzał już w wieku lat 12, a skończyć rządy zamierza w wieku lat 91, czyli w roku 2040.Ileż to jeszcze niespotykanie cynicznych i wyjątkowo podłych udręk i knowań przez ten czas spadnie na jego głowę. Ile razy przyjdzie mu zawieść się na ludziach moralnie nieodpowiedzialnych.

Dlatego, jako naród winniśmy spełnić marzenia tego człowieka, który, jak powiedziałaby Jadwiga Staniszkis, tak pięknie marzy. Ponieważ w naszym kondominium Kaczyński szans już nie ma, trzeba pomyśleć o rozwiązaniu alternatywnym. Moja propozycja - zróbmy narodową zbiórkę na Sealandie – według niektórych najmniejsze państwo świata, platformę położoną u wybrzeży Anglii, z własną walutą, konstytucją i flagą. Prezes będzie mógł objąć tam stanowisko dożywotniego imperatora, wodza naczelnego, hetmana polowego i wiele, wiele innych. Z uwagi na ograniczoną kubaturę, towarzyszyć będą mu tylko najwierniejsi z wiernych, najprawsi ze sprawiedliwych. Cóż stoi na przeszkodzie, żeby ogłosić tam powstanie V, lub nawet VI RP, małej, ale jakże dumnej. Cena tego najmniejszego państwa świata to ledwie 100 mln dolarów, wystarczy 2,5 dolara od obywatela….
Szczęście, bezcenne.
"Każde nieszczęście w historii jest zapowiedziane; zawsze występują jakieś znaki na niebie, ostrzegające ludzi o niebezpieczeństwie. Rzadko ktokolwiek im wierzy." - Calek Perechodnik
/
Blog wyróżniony prestiżowym 37 miejscem na Liście Hańby Narodowej
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka