Ciekawa sprawa. W Wielkiej Brytanii przejawianie nienawiści do Izraela stało się okolicznością uniewinniającą w sprawach karnych. Brytyjski sąd uniewinnił pięciu oskarżonych o dokonane zniszczeń w fabryce broni.
Oskarżeni w styczniu 2009, chwaląc się wcześniej szeroko swym zamiarem na forach internetowych, jak podaje lewicowy Guardian, postanowili wywołać rozpierduchę w fabryce broni w Brighton, w wyniku czego dokonali zniszczeń wycenianych na ponad 250 000 dolarów.
Pomimo popełnienia przestępstwa, okazali się jednak niewinni. Ława przysięgłych uznała, że dokonując zniszczeń chcieli powstrzymać Izrael od popełniania zbrodni wojennych w Gazie. Firma zbrojeniowa z Brighton robi interesy z Izraelem, w związku z tym jak wykazywali oskarżeni, a sąd przyznał im rację, w pełni zasłużyła na atak.
Sąd tym samym usankcjonował przyzwolenie łamania prawa motywowane nienawiścią do Izraela. Wyrok bezstronny i nie nacechowany emocjonalnie? Można tylko domniemywać motywację.
"Każde nieszczęście w historii jest zapowiedziane; zawsze występują jakieś znaki na niebie, ostrzegające ludzi o niebezpieczeństwie. Rzadko ktokolwiek im wierzy." - Calek Perechodnik
/
Blog wyróżniony prestiżowym 37 miejscem na Liście Hańby Narodowej
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka