W czasie gdy prezydent USA Barack Obama podejmuje wszelkich starań, aby zaszkodzić interesowi Izraela, wśród samych obywateli amerykańskich rośnie sympatia do tego państwa i jest obecnie najwyższa od 19 lat.
Według opublikowanego właśnie sondażu Instytutu Gallupa 63% Amerykanów deklaruje sympatie do Izraela, w stosunku do 15% sympatii deklarowanych do Palestyńczyków.
Wklejam to, żeby potem żaden oszołom nie twierdził, że prezydent USA w kwestii Bliskiego Wschodu realizuje tylko oczekiwania swoich wyborców.

"Każde nieszczęście w historii jest zapowiedziane; zawsze występują jakieś znaki na niebie, ostrzegające ludzi o niebezpieczeństwie. Rzadko ktokolwiek im wierzy." - Calek Perechodnik
/
Blog wyróżniony prestiżowym 37 miejscem na Liście Hańby Narodowej
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka