Kraje Ligi Arabskiej uzgodniły, że dają cztery miesiące na pośrednie rozmowy izraelsko-palestyńskie. Postanowiły, jak zostało to określone „dać szansę” wysiłkom amerykańskim na rzecz wznowienia procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie.
Jeśli negocjacje te nie przyniosą rezultatu, zostaną podjęte inne środki, w tym na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ – zaznaczył Saeb Erekat, palestyński negocjator.
Izrael przyjął decyzję z zadowoleniem.
"Premier Netanjahu wzywał już do wznowienia rozmów na jakiś czas i mamy nadzieję, że teraz, że rozmowy mogą poruszać się do przodu," powiedział rzecznik izraelskiego premiera Mark Regew w wypowiedzi dla agencji Reuters.
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas, który uczestniczył w spotkaniu Ligi Arabskiej, wcześniej powiedział, że będzie stosować się do wszelkich decyzji podjętych przez Ligę Arabską.
Wcześniejsze negocjacje z Izraelem zostały zerwane przez Abbasa w proteście przeciwko ofensywie w Strefie Gazy w grudniu 2008.
Zobaczymy co będzie dalej.
"Każde nieszczęście w historii jest zapowiedziane; zawsze występują jakieś znaki na niebie, ostrzegające ludzi o niebezpieczeństwie. Rzadko ktokolwiek im wierzy." - Calek Perechodnik
/
Blog wyróżniony prestiżowym 37 miejscem na Liście Hańby Narodowej
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka