Dwie wizje kościoła

Biskup Pieronek wypowiedziądla włoskiego portaluPontifex.Roma obudził śpiące demony.

Komentarze pod informacją na najpopularniejszych polskich portalach pełne są wstrętnych antysemickich wpisów, tłuszcza znów miała okazję wylać swoją żółć, po raz kolejny obwiniając Żydów o całe zło tego świata poczynając od kryzysu finansowego na mroźnej zimie kończąc.

Raz jeszcze motłoch podkreślił, że Żyd winny jest jej dozgonną wdzięczność za wielowiekową gościnę.

Pieronek tak naprawdę nie powiedział niczego nowego. Jego wypowiedź wpisuje się w wizję kościoła zaściankowego, kołtuńskiego kreowaną przez Hlonda, Wyszyńskiego, przedwojennego „Rycerza Niepokalanej”, obecnie kontynuowaną przez „Nasz Dziennik” i „Radio Maryja”.

Co dziwi mnie bardzo jest to kościół całkiem różny od wizji jaką realizował Jan Paweł II.

 Jego wizja kościoła ewoluującego, otwartego na dialog, walczącego z zabobonami, nowoczesnego obecnie zdecydowanie przegrywa z wizją pierwszą.

Polacy bardzo kochają i szanują Papieża, ale nie przeszkadza to części gorliwych katolików całkowicie zaprzeczać jego naukom w imię zgody na retorykę RM.

Tygodnik Powszechny kontynuujący w pewnym sensie ideologicznie dzieło Papieża Polaka jest powszechnie znieważany i ze sprzedażą w granicach 20 000 stoi na granicy bankructwa.

Imperium Ojca Rydzyka ma się natomiast bardzo dobrze. Nikomu nie przeszkadza nawet, że Rydzyk podczas tournee po Kanadzie obraża polskich katolików wyzywając ich od głupków.

Daleki jestem od uogólniania, że polski katolik to wyłącznie retoryka RM.

Pieniacza kołtuneria stanowić może zaledwie kilka procent spośród rzeszy wspaniałych, mądrych,  otwartych ludzi. Jest jednak na tyle silna, albo pozostali na tyle słabi, że jej głos staje się najbardziej słyszalny i zauważalny.

Ona nie chce, lub nie potrafi pogodzić się z historią Polski, Europy, Świata, wciąż najbliższa jest jej wizja Polaków jako nieskazitelnego Chrystusa Narodów.