Co jeść, a czego nie jeść w upały? Dieta na gorące dni

W czasie upałów ważna jest odpowiednia dieta. Należy jeść częściej, ale mniej. Dobrze jest sięgać po warzywa, owoce, czy nabiał, by nawodnić organizm. Za to zdecydowanie ograniczyć mięso. Co zatem powinniśmy jeść, a czego unikać?

Zrezygnujmy z tłustych potraw, fast-foodów i czerwonego mięsa - radzą dietetycy. Trawienie takiego jedzenia podnosi temperaturę ciała. Po zjedzeniu takiego posiłku jest nam bardziej gorąco, czujemy się zmęczeni. Warto odpuścić sobie także kiełbasę z grilla, a zamiast tego zgrillować warzywa (cukinia, papryka, bakłażan, pieczarki).

Inną opcją są warzywa faszerowane. Możemy nadziać je kaszą, ryżem czy mięsem i upiec.

Z mięs najlepiej wybierać chude, czyli kurczaka, indyka, albo chudą szynkę. W połączeniu z sałatką warzywną mamy bardzo sycące danie, którym się najemy. Zamiast mięsa do sałatki można dodać ser (żółty, mozzarellę itp.) lub ryż albo makaron pełnoziarnisty. Alternatywą dla mięsa są również ryby jako danie obiadowe lub sałatkowe.

Sałatki warzywne są idealną potrawą na kolację.

Gdy temperatura przekracza 30 stopni, doskonałym daniem obiadowym będzie chłodnik czy gazpacho. To zupa na bazie kefiru lub naturalnego jogurtu z dodatkiem warzyw. Najpopularniejszymi w Polsce chłodnikami są ogórkowy z koperkiem oraz buraczany z botwinki. Jeśli ktoś nie lubi chłodnika, to pożywne i lekkostrawne będą zupy warzywne, np. minestrone.

Podczas upałów należy unikać cukru. Cukier odwadnia organizm i jest źródłem pustych kalorii. Zrezygnujmy zatem ze słodyczy, ciast i ciasteczek, a nawet słodkich napojów. Zamiast tego możemy pić niedosładzane świeżo wyciskane soki. Jedzmy mniej chleba, makaronu z mąki pszennej, ziemniaków, które też zawierają cukry.

Alkohol nie jest wskazany, ponieważ odwadnia organizm. Nie powinniśmy również przesadzać z kawą i herbatą, które działają moczopędnie. Zamiast tego można pić napary ziołowe, wodę z cytryną i miodem albo wodę z owocami i miętą.

Smoothie, koktajle, drinki bezalkoholowe - jest mnóstwo alternatyw dla słodkich fabrycznych napojów.

Mało kto zdaje sobie sprawę, że chłodne produkty mleczne świetnie nawadniają organizm. Dlatego pijmy wszelkie maślanki, kefiry, zsiadłe mleko. Jedzmy jogurty, byle naturalne, nie dosładzane.

Latem bez ograniczeń możemy jeść warzywa i owoce, zwłaszcza te, które zawierają dużo wody. Oto lista tych najbardziej polecanych: ananasy, arbuzy, brokuły, brzoskwinie, cukinie, czereśnie, gruszki, jabłka, kalafiory, mango, melony, ogórki, papryka, pomarańcze, pomidory, rzodkiewki, sałata, śliwki, truskawki, wiśnie.

Oczywiście najważniejsze jest picie dużych ilości wody. Eksperci zalecają, żeby osoby dorosłe codziennie wypijały co najmniej 1,5 l napojów. Zapotrzebowanie organizmu na wodę różni się jednak znacznie w zależności od masy ciała, aktywności, temperatury, wilgotności powietrza.

Lato to szczególny okres, w którym zapotrzebowanie na płyny wzrasta razem ze wzrostem temperatury. Należy zwiększyć ilość wypijanych płynów o 250 ml (dodatkowa szklanka) na każdy stopień powyżej 370C. Podczas upałów należy uzupełniać również niedobory sodu i potasu.

Zobacz: Jak uniknąć odwodnienia i przewodnienia - ile wody pić w upały?

Nie powinniśmy pić bardzo zimnych napojów, bezpośrednio po wyjęciu z lodówki bądź z dużą ilością lodu. Organizm traktuje to jako zagrożenie dla właściwej ciepłoty i reaguje natychmiastowym podniesieniem temperatury.