Stres wpływa mobilizująco na organizm, ale jego nadmiar szkodzi. Ogromna ilość bodźców otaczających nas na co dzień źle wpływa na nasz organizm. Światowa Organizacja Zdrowia uznała stres za chorobę cywilizacyjną naszych czasów.
Stresujemy się wydarzeniami na świecie, brakiem stabilizacji, korkami, chorobą, egzaminem, rozwodem, śmiercią. W pracy do największych stresorów należą presja czasu, rywalizacja, odpowiedzialność za powierzone zadania.
Trudności z zasypianiem, płytki sen, budzenie się w nocy to częste problemy osób żyjących w stresie. Ich efektem jest chroniczne zmęczenie, a przez to gorsza wydajność, słabsza koncentracja, rozdrażnienie. Innym efektem długotrwałego napięcia nerwowego są bóle głowy, w tym migreny, czyli wyjątkowo silne, pulsacyjne bóle głowy, utrzymujące się wiele godzin, czasem nawet kilka dni, powodujące, że nie jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować.
Silny stres obciąża serce i powoduje wzrost ryzyka zawału serca. W jego wyniku mechanizmy chroniące przed powstawaniem zakrzepów mają obniżony poziom. Stres jest odpowiedzialny za produkcję adrenaliny i noradrenaliny, które podnoszą ciśnienie tętnicze krwi. Silny i długotrwały stres może być więc przyczyną wylewu.
Stres może też skutkować problemami układu trawiennego takimi jak zespół jelita drażliwego, skłonność do alergii pokarmowych, brak apetytu albo odwrotnie - napady głodu, wskutek czego tyjemy.
W wyniku długotrwałego napięcia nerwowego spada odporność organizmu. Stajemy się bardziej narażeni na działanie wirusów i bakterii, dopadają nas grzybice. Pod wpływem kortyzolu, który w chronicznym stresie jest w organizmie produkowany niemal bez przerwy, zmniejsza się liczba białych ciałek krwi oraz zdolność organizmu do wytwarzania przeciwciał.
Innymi objawami stresu są dolegliwości bólowe pleców - mięśnie przy kręgosłupie są przeciążone, napięte, powodują sztywność np. karku i barków, a także zły wygląd skóry, Coraz więcej badań przemawia za tym, że osoby zestresowane są bardziej narażone na niektóre nowotwory. Szwedzcy naukowcy dowiedli, że stres może również zwiększyć ryzyko raka piersi.
Popularny mit głosi, że z powodu silnego stresu szybciej siwiejemy. Nie jest to prawdą, jednak negatywne i długotrwałe bodźce mogą prowadzić do utraty włosów.
Jak sobie radzić z wszechogarniającym, nadmiernym stresem? Najważniejsze jest poznanie potrzeb i reakcji organizmu i próba zachowania zdrowego balansu między codziennymi obowiązkami a odpoczynkiem. Bardzo ważna jest odpowiednia ilość snu. Odpoczynkiem może być ruch: bieganie, jazda rowerem, pływanie, joga oraz każda inna forma aktywności jak praca na działce, spacery, medytacje. Aktywność fizyczna poprawia nastrój, odpręża, ponieważ wyzwala w naszym organizmie endorfiny, czyli hormony szczęścia, pozwala nabrać dystansu do codziennych spraw.
Skutecznym sposobem na pokonanie stresu jest śmiech - radość zwiększa wydzielanie dopaminy i innych hormonów, które przeciwdziałają stanom napięcia. Warto więc czasem sięgnąć po dobry, komediowy film lub książkę, która pozwoli nam zapomnieć o codziennych troskach i wprawi w dobry nastrój. W niektórych sytuacjach negatywny stres można zwalczać pozytywnym, np. jazdą kolejką górską. Skuteczne są też takie metody jak pozytywne myślenie, rozwijanie umiejętności społecznych jak np. trening asertywności, a także kontakty z bliskimi, rozmowy, rozwijanie pasji i zainteresowań. Stres redukuje przebywanie na słońcu.
Jak wynika z badań, Polacy należą do najbardziej zestresowanych pracowników na świecie. I choć trudno jest usunąć z życia te najbardziej stresogenne czynniki, codzienny stres związany np. z nadmiarem obowiązków można łatwo rozładować w prosty sposób - wystarczy wziąć kilka głębokich oddechów, które dotlenią mózg i pozowlą nabrać dystansu. Prostym sposobem na szybką poprawę samopoczucia jest postukanie dłonią w mostek. Aktywuje to grasicę do wydzielania tyrozyny i tymopoetyny. Substancje te skutecznie przeciwdziałają hormonom stresu, a efekt ich działania może utrzymać się nawet 4 godziny.
Zobacz też: Jak zregenerować włosy po lecie?
Inne tematy w dziale Rozmaitości