Gwiazda TVP i twarz Play na swoim koncie na Instagramie wulgarnie skrytykowała działania straży granicznej na granicy polsko-białoruskiej. Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu poinformował, że w tej sprawie ma zostać złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Internet obiegły wczoraj zrzuty ekranu, na których aktorka znana z serialu "M jak Miłość" i reklam sieci Play bardzo wulgarnie odnosi się do Straży Granicznej. Wszyscy skupiają się na aktorce i są oburzeni jej słowami, jednak całkowicie przemilczany jest powód jej wulgarnych wypowiedzi.
Kurdej-Szatan wulgarnie o straży granicznej
Media nie pozostawiły na aktorce suchej nitki po tym, jak na swoim Instagramie skrytykowała działania funkcjonariuszy Straży Granicznej znajdujących się na granicy polsko-białoruskiej.
Kur*aaaaaa!!!!Co tam się dzieje!!!!!! To jest ku*wa "straż graniczna"????? "Straż"??????To są maszyny bez serca, bez mózgu, bez NICZEGO! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy!!!!! - napisała wzburzona aktorka.
Chcecie takiego rządu wciąż????? Który zezwala na takie rzeczy, wręcz rozkazuje tak się zachowywać???????Kur*aaaaaaaa !!!!!!!! I rząd, który zezwala na śmierć kobiet, zamiast na ich ratunek???? Wszyscy wiecie, co się wydarzyło i co się dzieje dookoła!!!!! - dodała.
Oczywiście zachowania aktorki nie można w żaden sposób usprawiedliwić - wykazała całkowity brak kultury, zwłaszcza kiedy Internauci zwracali jej uwagę - odpisywała im wówczas "Wyp*erdalaj".
Tymczasem zastanawiający jest fakt, dlaczego żadne media, którym tak łatwo przyszła ocena zachowania aktorki nie udostępniła nagrania wideo, do którego się odnosi. Oto ono:
Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu zgłasza wpis do prokuratury
„Składamy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez celebrytkę Barbarę Kurdej-Szatan” – poinformował na Twitterze Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu.
Stanowisko Play
Sprawę skomentował również operator telefoniczny, którego twarzą jest Barbara Kurdej-Szatan. Po tym jak jej komentarz zaczął krążyć po sieci, internauci zaczęli nalegać, by Play zajęło stanowisko w tej sprawie. Na Twitterze napisano:
Widzimy, jak duże poruszenie wywołały niektóre treści zamieszczane przez Panią Barbarę Kurdej-Szatan, która występuje w reklamach Play
Wiadomości publikowane na jej prywatnych profilach w mediach społecznościowych wyrażają jej opinię i nie są w żadnym wypadku stanowiskiem Play. Dostarczamy usługi najwyżej jakości dla ponad 15 milionów Klientów i dbamy o to, aby komunikować się odpowiedzialnie i z szacunkiem - dodano.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka