Syndrom (kompleks) Piotrusia Pana to psychologiczne określenie osoby cechującej się brakiem dojrzałości, unikaniem zobowiązań i odpowiedzialności.
Piotrusiem Panem jest nazywany mężczyzna, który mimo dorosłości przejawia zachowania infantylne, a w swojej postawie życiowej przypomina niedojrzałego chłopca. Na zewnątrz często sprawia wrażenie inteligentnego i zaradnego, ale w życiu osobistym potrafi być bardzo uciążliwy dla otoczenia. Oczekuje od swojej partnerki postawy rodzicielskiej (opiekuńczej, pobłażliwej, niewymagającej).
Nazwa syndromu nawiązuje do bohatera książki Jamesa Matthew Barriego „Peter Pan” z 1904 r. Mówił on: „Nigdy nie chcę być dorosłym mężczyzną! Chcę na zawsze pozostać małym chłopcem i bawić się”. Aby nigdy nie musieć dojrzeć i stać się dorosłym, Piotruś Pan uciekł z prawdziwego świata do Nibylandii.
Podobną postawę możemy odnaleźć u niektórych mężczyzn, którzy za wszelką cenę starają się uciec od odpowiedzialności oraz poważnego traktowania swoich problemów. Piotruś Pan to osoba żądna przygód, marzycielska, skupiona na sobie.
Warto zaznaczyć, że nie wszyscy psychologowie uważają syndrom Piotrusia Pana za zaburzenie osobowości, jednak problem ten występuje u wielu osób. Zwykle spotykany jest on u mężczyzn, jednak może także dotyczyć kobiet, chociaż u nich niedojrzałość manifestuje się zwykle w inny sposób.
Polecamy: Model Wielkiej Piątki, czyli typy osobowości człowieka
Jak rozpoznać Piotrusia Pana?
Piotruś Pan to mężczyzna, którego zachowania przypominają te, które zauważyć możemy u dorastających chłopców. Są oni często niestabilni emocjonalnie, swoje uczucia tłumią w sobie, albo je wyolbrzymiają, nie potrafią o nich rozmawiać, ani nad nimi zapanować. Nie potrafią poradzić sobie z uczuciami jak frustracja czy bezsilność. Często ofiarami ich nieadekwatnych reakcji padają osoby z najbliższego im otoczenia.
Ma również problem z brakiem samokontroli, nie potrafi sobie omówić przyjemności, a w sytuacjach stresujących nie potrafią zapanować nad swoim zachowaniem. Decyzje podejmują pod wpływem chwili i pod kątem tego, jakie bezpośrednie efekty im przyniosą. Rzadko myślą długoterminowo i odpowiedzialnie.
Kolejna cecha to niestabilna samoocena. Może ona przejawiać się w postawach egoistycznych lub narcystycznych, także w potrzebie zaimponowania innym. Kiedy odnoszą sukcesy, czują się szczęśliwi i spełnieni, ale każda porażka jest bolesnym ciosem dla ich ego i zwykle nie są w stanie sobie z nią poradzić.
Kolejnym przejawem syndromu Piotrusia Pana to unikanie odpowiedzialności. Osoby, których on dotyczy, nie potrafią przyznać się do winy, z łatwością znajdują wymówki i uzasadnienia dla swoich działań, często też starają się niesprawiedliwie obarczyć odpowiedzialnością swoje otoczenie. Migają się oni od trudnych rozmów, nie lubią sprzątać po sobie, nie dotrzymują składanych obietnic.
Jak pracować nad zmianą w związku?
Wiele kobiet nieświadomie wiąże się z mężczyzną o niedojrzałej osobowości. Potrafią oni ją skutecznie ukryć, na zewnątrz sprawiając wrażenie osoby niezależnej i sprawnej. Dopiero z czasem ujawnia się ich potrzeba bycia chłopcem, a partnerka powoli zaczyna przyjmować rolę matki. Na znalezienie się w takiej sytuacji szczególnie narażone są kobiety wykazujące skłonności macierzyńskie, odpowiedzialne i skłonne do poświęceń.
Nad zmianą postawy u takiego mężczyzny warto pracować, ponieważ bywa ona przyczyną wielu konfliktów i problemów w związkach. Jego trudna postawa jest obciążeniem nie tylko dla partnerki, ale również dla dzieci, którym brakuje wzoru odpowiedzialnego zachowania. Pomocy szukać można u psychologa, który może wesprzeć pacjenta w zmianie zachowania oraz postarać się odkryć przyczyny jego niedojrzałości.
Nadmierna krytyka i narzekanie nie są efektywnymi strategiami, gdy zależy nam na poprawie sytuacji. Piotruś Pan nie radzi sobie dobrze z krytyką, często reaguje ucieczką przed problemem i przenoszeniem winy na drugą osobę. Jeśli chcemy doprowadzić do długotrwałej zmiany, musi to stać się za zgodą obojga partnerów.
FJ
Inne tematy w dziale Rozmaitości