W rzymskim szpitalu zakaźnym wyizolowano koronawirusa - ogłosił włoski minister zdrowia. Do Wrocławia wojskowymi samolotami przylecą Polacy ewakuowani z Chin.
Lekarze zwracają uwagę, że to krok o fundamentalnym znaczeniu, który pozwoli udoskonalić już istniejące metody diagnostyki i wypracować nowe.
Wyizolowanie koronawirusa oznacza, że jest większa możliwość badania go w celu ustalenia, co robić, by go ograniczyć. Szef włoskiego resortu zdrowia poinformował, że wyniki badań lekarzy z rzymskiej placówki zostaną przekazane do dyspozycji "całej wspólnocie międzynarodowej i wszystkim instytucjom, które prowadzą prace nad koronawirusem".
W szpitalu Spallanzani przebywa dwoje chińskich turystów z Wuhan, u których w czwartek potwierdzono zakażenie koronawirusem. To od nich pobrano próbki, dzięki którym udało się wyizolować wirusa.
Na pokładzie samolotu z ewakuowanymi z chińskiej prowincji Hubei osobami jest 30 Polaków. Samolot z Chin poleciał do Francji. Tam na rodaków czekają samoloty MON, są one w gotowości. W zależności od tego, jak długo potrwają formalności prawne oraz procedury związane z bezpieczeństwem na francuskim lotnisku, przylot Polaków do Wrocławia spodziewany jest najwcześniej w godzinach wieczornych. Jak zapewnia minister zdrowia Łukasz Szumowski, stan ewakuowanych jest dobry.
- Oni są pod nadzorem służb medycznych i będą całą drogę pod tym nadzorem. Również w naszych samolotach mamy oczywiście służby medyczne. W związku z tym tutaj wszystko jest logistycznie dopięte. Oni w tej chwili - taką mam informacje - są w dobrym stanie. Ale oczywiście traktujemy zawsze, jako potencjalnie zarażonych wirusem. Chociaż to dopiero będziemy potwierdzali - powiedział.
Po powrocie do kraju Polacy natychmiast przejdą badania. Na terenie jednego ze szpitali wrocławskich jest przygotowany odrębny budynek, gdzie rodacy będą przebywać pod obserwacją medyczną.
Jedno z polskich laboratoriów już ma możliwość potwierdzania nowego koronawirusa. - Drugie laboratorium to szpital zakaźny, które też już będzie funkcjonowało. Mamy wszystkie testy genetyczne w Polsce już pracujące, także jesteśmy na poziomie diagnostyki takiej, jak w Charite (Laboratorium Charite w Berlinie). Myślę, że w ciągu 24-48 godzin powinniśmy przeprowadzić te testy u naszych rodaków. I będziemy wiedzieli - powiedział Szumowski.
- Dysponujemy pełnym wzorcem genetycznym na podstawie wzorców własnych i przekazanych przez ośrodek w Berlinie – informował w piątek dyrektor NIZP-PZH Grzegorz Juszczyk. - Współpracujemy w tym zakresie z Wojewódzkim Szpitalem Zakaźnym w Warszawie, a także laboratoriami zagranicznymi - wskazywał.
Minister zapewnił, że Polacy przebywający w wyodrębnionym budynku, będą objęci pełnym reżimem sanitarnym.
W Polsce na razie nie wykryto przypadku koronawirusa. Wszystkie osoby, które dotąd przebadano nie były zarażone śmiercionośnym wirusem. Obecnie służby sanitarne mają pod obserwacją ponad 500 osób, które w ostatnim czasie przebywały w Chinach. Jak przekazały służby medyczne, badania w kierunku nowego koronawirusa w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego - Państwowym Zakładzie Higieny są wykonywane dla celów epidemiologicznych i tylko z próbek od pacjentów wskazanych przez sanepid.
ja
Inne tematy w dziale Rozmaitości