Postęp w motoryzacji - zgubne efekty

Postęp w dziedzinie relacji międzyludzkich trwa nieustannie, i od czasów feminizmu i całej plejady ruchów, zjawisk itp. ludzie są coraz to szczęśliwsi, osiągając współczynnik prób samobójczych w gronie osób "transpłciowych" na poziomie 40%. 40 na sto takich osób podejmuje próbę samobójczą, a seksedukatorki już z blokach startowych na prostej do polskich szkół, by otwierać przed dziećmi nowy postępowy świat.

Postęp w dziedzinie motoryzacji okazuje się podobnie zdziwaczał. Wprowadzono szereg udogodnień o jakich świat nie słyszał, łącznie z takimi, które zaczynają wchodzić jako standardy, tak jak prąd w mieszkaniu, człowiek ma samochód otwierający się bez wyjmowania kluczyków.

Niestety, poziom kradzieży aut osiągnął szczyt na przestrzeni ostatnich ośmiu lat. Żeby ukraść samochód nie trzeba rozbijać szyby, wyrywać jakichś przewodów. Dzisiaj wystarczy elegancko podejść, włączyć elektroniczne urządzenie i po 60 sekundach samochód wita nas radośnie merdając wszystkimi zamkami.

Brytyjczycy zrobili testy ile czasu trzeba na otwarcie tym bezinwazyjnym sposobem różnych aut:

BMW X3 - 60 sekund

For Fiesta - 60 sekund

Audi TT RS - 10 sekund

I tak dalej.

Problem z kradzieżami "postępowymi" stał się poważny, więc brytyjskie BBC podpowiada jak się zabezpieczyć przed kradzieżą samochodu. Te sprytne sposoby to m.in: zamknąć go w zamykanym garażu albo (tum tururururm) - mechaniczna blokada na kierownicę. Serio! To nie żarty! To postęp!