Zbyszek Zbyszek
247
BLOG

“Clockwork Orange” 1971 – niestrawne pomyje na ekranie

Zbyszek Zbyszek Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Stanley Kubrick jest autorem – reżyserem wielu ważnych i bardzo dobrych filmów. “Clockwork Orange” z 1971 roku do nich nie należy. Z pozoru to jakaś głęboka opowieść o społeczeństwie, moralności i temu podobne, opowiedziana w konwencji odrealniono, groteskowo – futurystycznej. W rzeczywistości mamy wylew obsceniczności, wulgarności i obrzydliwości na ekranie, z których niemal nic poza epatowaniem przemocą i złem nie wynika.

Jedyne zagadnienie ogólne, przedstawienie którego jest pretekstem do zalania widza powodzią wizualnego syfu, jest następujące: Czy człowiek pozbawiony możliwości czynienia zła, jest nadal człowiekiem? Jeśli bowiem nie może wybrać zła, to nie nie może w ogóle wybierać – jest zdeterminowany, nie może więc wybrać też dobra, to jest poza jego możliwościami. Nie może być więc już dobry, bo nie wybiera dobra. Zatem wolność, rozumiana jako faktyczna możliwość wyboru zarówno dobra jak i zła, jest warunkiem człowieczeństwa. Człowiek, to ktoś, kto może wybierać. Ci, którzy dążą do takiego uwarunkowania człowieka, iżby wybierać mógł tylko to, co warunkujący mu wyznaczy, dążą do likwidacji człowieczeństwa.

Odradzam oglądanie. Stracony czas. Zepsuty smak. Szkodliwy film

Moje recenzje innych filmów na blogu prywatnym bez reklam: {TUTAJ}

Zbyszek
O mnie Zbyszek

http://camino.zbyszeks.pl/  Kopia twoich tekstów: http://blog.zbyszeks.pl/2068/kopia-bezpieczenstwa-salon24-pl/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Kultura