"Prawda jest jedna. Ta, którą przekazuje minister. Reszta to kłamstwa i bzdury"
Ale bywa, że ciekawe, więc je zaprezentujmy:
---
Kluczowym zagadnieniem jest konkurencyjność form życia, w tym wirusów. One ze sobą konkurują. Dawny lęk przed bakteriami, został po latach albo dziesięcioleciach zastąpiony - zdumiewającym dla dawnych ludzi - przekonaniem, że bakterie są nam potrzebne. Ale tylko te, z którymi możemy żyć w - r ó w n o w a d z e .
Więc dużo takich bakterii jest dla człowieka dobre, bo ich rozwój i przebywanie u nas, zapobiega namnażaniu się i rozwojowi bakterii niekorzystnych. Oczywiście tylko w tych ramach, gdzie miałyby współistnieć, czyli konkurować o podobny sposób i miejsce egzystencji.
Podobnie ponoć może być z wirusami. Tzn. jeśli mamy dwa podobne wirusy i jeden z nich wniknie do organizmu i przylgnie do pasujących receptorów (drzwi lub okien) komórek, to drugi już się nie wpakuje do tego organizmu, bo będzie szukał tych samych receptorów, miejsc i dróg, które już są zatłoczone czy zajęte przez pierwszego.
Skrótowo - człowiek nie zaraża się jednocześnie dwoma blisko spokrewnionymi szczepami wirusów. Takie założenie i teza: albo, albo.
Zbierając podstawowe założenia do zrozumienia tematu:
- Dwie, bliskie sobie genetycznie, mutacje tego samego wirusa, generalnie nie współistnieją w organizmie.
- Mutacje wirusów z a w s z e mają miejsce.
- Człowiek posiada posiada dwie części układu odpornościowego: wrodzony i adaptacyjny.
- Każda epidemia ma w warunkach naturalnych typowy trzy-fazowy przebieg prowadzący do jej wygaszenia.
Naturalny przebieg epidemii:
Wrodzony układ odpornościowy to zbiór mechanizmów i komórek, które niszczą patogeny oraz zainfekowane komórki, bez konieczności wcześniejszej znajomości tych patogenów. Ten układ jest wyjątkowo silny u dzieci i stopniowo słabnie wraz z wiekiem lub obciążeniem organizmu chorobami.
Adaptacyjny układ odpornościowych, to zbiór mechanizmów i komórek, który potrafi pamiętać przeszłe patogeny i jest zdolny do niszczenia tych specyficznych, zapamiętanych patogenów oraz zainfekowanych nimi komórek organizmu. Ten układ w odróżnieniu od wrodzonego układu odpornościowego może się "uczyć" i "uczy" się przy każdej infekcji.
Gdy nowy wirus dociera do populacji, to populacja ta nie ma wykształconego układu adaptacyjnego, bo wirus jest nowy, w związku z tym, jedyną możliwą reakcją jest reakcja wrodzonego układu odpornościowego. Zatem społeczeństwo możemy podzielić z tego punktu widzenia na dwa zasoby, na dwie grupy:
- osoby z silnym układem wrodzonym, które wirusa zwalczą bez istotnych objawów chorobowych
- osoby ze osłabionym układem wrodzonym, wśród których wirus się namnoży i spowoduje chorobę
Naturalny przebieg epidemii ma trzy etapy:
- W pierwszym etapie epidemii zakażone nowym wirusem zostają osoby z osłabionym wrodzonym układem odpornościowym - starsze i schorowane. Wirus bez przeszkód namnaża się i rozprzestrzenia w tej właśnie grupie, bo organizmy tych osób są na to podatne.
- W drugim etapie rozprzestrzeniony w grupie "starszych", wirus ma szerszy kontakt z osobami "silniejszymi" więc je też infekuje, z tym, że namnażanie się i przebieg infekcji w ich organizmach są słabsze niż w organizmach grupy pierwszej. Nie ma też istotnych chorób itp. choć wirus się rozprzestrzenia w tej grupie.
- W trzecim etapie epidemii dochodzi do ponownego kontaktu zakażonych osób "silniejszych" z osobami "słabszymi", które już przeszły infekcję. Jednak jeśli te osoby przeszły infekcję, to mają wykształconą odpowiedź adaptacyjnego układu odpornościowego, dzięki czemu ich organizmy odrzucają wirusa i proces epidemii się kończy, bo nie ma innych grup możliwych do zakażenia.
Przebieg epidemii przy zastosowaniu masowych szczepień:
- W pierwszym etapie epidemii zakażone nowym wirusem zostają osoby z osłabionym wrodzonym układem odpornościowym - starsze i schorowane. Wirus bez przeszkód namnaża się i rozprzestrzenia w tej właśnie grupie, bo organizmy tych osób są na to podatne.
- W odpowiedzi na epidemię dokonujemy masowego szczepienia całego społeczeństwa. Więc pozostała część osób słabszych/starszych oraz całość osób młodszych/silniejszych uzyskują silną odporność układu adaptacyjnego na tego konkretnego wirusa.
- W drugim etapie nie dochodzi do słabo-objawowego namnażania się pierwotnego wirusa w grupie silniejszej, bo jest dodatkowo chroniona przez układ adaptacyjny. W tym samym momencie, jedyną formą wirusa, która ma możliwość dalszej infekcji i namnażania staje się taka jego wersja, która jest nieznana dla układu adaptacyjnego pouczonego szczepionką, a więc... - MUTACJA. Dzięki szczepionce nie dochodzi do przebywania w organizmie wersji pierwotnej wirusa, więc pojawia się miejsce dla wersji zmutowanej, która "bez konkurencji" zwielokrotniać będzie liczbę infekowanych osób i siebie samą w silniejszej części populacji.
- W trzecim etapie epidemii modyfikowanej szczepieniami masowymi, dochodzi do ponownego kontaktu osób starszych z wirusem od osób silniejszych, z tym, że teraz jest to niemal wyłącznie wersja ZMUTOWANA nieznana ich układowi adaptacyjnemu. Dochodzi więc do ponownych infekcji, rozprzestrzeniania, chorób i śmierci. Epidemia zamiast się kończyć jak w przypadku naturalnym, uruchamia się na nowo i cały cykl wraca do początku.
Przewidywane efekty masowych szczepień:
Dzięki masowym szczepieniom na szybko mutującego, powszechnie występującego i wysoce zakaźnego wirusa:
- W pierwszym zastosowaniu mamy szansę uratować życie pewnej liczby osób z grupy słabszej, co jest niezaprzeczalną korzyścią i wartością.
- W miejsce naturalnego przebiegu epidemii wytwarzamy przebieg nienaturalny - sztuczny, który de facto może nie mieć końca, gdyż stwarzamy warunki do "rozkwitu", rozwoju i rozprzestrzeniania się mutacji wirusa, które w naturalnych warunkach nie miałyby do tego warunków.
- Epidemia będzie się cyklicznie powtarzać, z coraz to nowymi wersjami patogenu, za każdym razem powodując utratę zdrowia i życia, co wielokrotnie przeważyć może korzyści z pkt. 1.
- Konieczne stanie się wytwarzanie kolejnych wersji i podwersji szczepionek i kolejne, nie kończące się już i cykliczne, masowe "szczepienia uaktualniające".
- Tworzenie uzyskanej przez szczepionki odporności adaptacyjnej może prowadzić do osłabienia odporności wrodzonej, co pogorszy sytuację człowieka w kontakcie z kolejnymi wersjami patogenu i uzależni go od kolejnej dawki preparatu, tworzącego wybiórczą i specyficzną odporność na daną wersję wirusa.
Sumując
Myślę, że to wszystko nieprawda, bo aż takich błędów rządy ani lekarze - eksperci by nie popełniali. Poza tym, znamy przecież epidemie, których ofiarami padały na początku i głównie osoby młodsze i silniejsze - "hiszpanka". Autorem tych teorii jest dość wątpliwej reputacji belgijski naukowiec. Publikacja jego poglądów znalazła się na stronach "Do rzeczy", oraz w wielu innych miejscach. A może ja poplątałem i narobiłem błędów ją przekazując. W sumie po prostu ciekawostka, na pewno bez związku z obserwowanym biegiem zdarzeń i mechanizmami epidemiologicznymi, bo przecież gdyby...
Odniesienia i linki:
1. https://dorzeczy.pl/kraj/175939/masowe-szczepienia-na-koronawirusa-moga-zakonczyc-sie-dla-nas-tragicznie.html
2. https://www.deblauwetijger.com/wp-content/uploads/2021/03/Geert-vanden-Bossche-2.pdf
3. https://www.youtube.com/watch?v=N9PdZn_Yd5w
Inne tematy w dziale Rozmaitości