zbit fg zbit fg
206
BLOG

190. Pytając o to jaki jest świat pytasz o ducha czy o materię?

zbit fg zbit fg Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

    A może, jak fizycy, o czasoprzestrzeń? Gdy pustą, to gładką (płaską), a gdy pokrzywioną, to z bąblami, fluktuacjami siebie samej, z przypadkowych powodów. Przy czym nawet kwarki się nimi okażą, nietrwałymi. Bo czy fluktuacje mogą być trwałe ... Lub Duch nad wodami, albo Chaos.

    Pytam czy pytasz o pustą czasoprzestrzeń, którą rządzą, jak chcą kwantowcy, prawdopodobieństwa, nie wiadomo czego, czy, jak chcą relatywiści, krzywizny pustki, które są materią. Można powiedzieć, że w czasoprzestrzeni prawdziwej materii już nie ma, subatomowej substancji. Bo czym jest materia - substancją czy falą, niczego?
    Też od czasu do czasu o tym się zadumam, ale póki co uważam że jest materia. Ale czy ona jest substancją, monolityczną masą ...
    Roboczo może warto przyjąć, że świat to czas i przestrzeń oraz materia, nawet gdyby materia była tylko niesubstancjalną formą istnienia czasoprzestrzeni, czyli gdyby materię z samej czasoprzestrzeni można by wykreować, to znaczy wyliczyć, bez ingerencji pierwiastka płciowego.
    Ja nawet bym się nie sprzeczał o to czy jest materia, o jej obiektywny wizerunek - cząstka czy fala, masa czy eneria - ale, póki co, czyli póki tak mało o tym wiemy, bo może to rzeczywiście to samo, na "pewnym poziomie abstrakcji" w którym, jak obecnie, niczego nie trzeba rozumieć, ...
    (Im zdanie piękniejsze i dłuższe, tym głupsze, ale bleblacze o tym nie wiedzą.).

    Gdyby nie to, że głową muru nie przebijesz, bo ma twardość, wystaczyłaby tylko bezwładność. Bo to że ona jest także grawitacją, będzie najpierwszym i najważniejszym wnioskiem z nowego modelu próżni, czyli eteru, może już nie tylko elektromagnetycznego. Z teoretycznego modelu, a nie z empirii, z miernictwa.
    A więc materia to bezwładność, czysta energia. Bezwładność nie potrzebująca masy. A toto, to bleblanie, populano-naukowa fantazja, filologia kosmologii.

    Ale gdybym się do tego nie przyznał, wielu by podjęło ze mną profesjonalną (!) naukową dyskusję. Niedajboże.
    To znaczy ja nie mam nic przeciwko takim dyskusjom, nawet chętnie, jak teraz, je inicjuję, ale nie biorę w nich poważnego udziału.

kliknij obrazek by go powiększyć
obrazek Judytki kafooni w tasamaja.blox - ale ona też już go skasowała
--- kliknij obrazek by go powiększyć ---

zbit fg
O mnie zbit fg

62. Spis tytułów moich notek ułatwia nawigację w tym blogu, bo tytuły w tym Spisie są linkami do notek. Pseudoeuklidesową Einsteina szczególną teorię względności zbudowałem euklidesowo, czyli w sposób absolutnie wyobrażalny, klasycznie. A przy okazji rozszerzyłem ją na tachiony, dzięki czemu pojawiła się w niej antymateria.    Zobacz także co ja uważam. I inni.   A fizyka nie może być stekiem formułek nie do pojęcia, algorytmami dla liczydeł. Ale najłatwiej udowodnić to czego nikt nie rozumie. Zwłaszcza jeśli wystarczy udowodnić tak by nadal nikt nie rozumiał. A właśnie tak dowodzi się w fizyce współczesnej. Szczególna teoria względności Einsteina jest niepotrzebna, a moja jest potrzebna po to, by to zrozumieć.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Technologie