KRÓTKI LIST DO JANUSZA WOJCIECHOWSKIEGO

Panie Januszu!

Obserwuję pańskie blogi już od wielu lat. Od czasu, gdy zaczął Pan swoje blogowanie na Onecie. Czyniłem to kiedyś równolegle ze znanym blogerem o nicku MIESZCZUCH7.

Choć coraz rzadziej komentuję, to czytam pańskie notki ciągle z ogromną przyjemnością..

Budzi moje uznanie i konsekwencja z jaką Pan trwa w rozsądku oraz prawdzie i dąży zawsze do przekazania jej wszystkim czytelnikom.

Pańska działalność w PIS przynosi efekty. Nie wiem jak to jest w skali całej Polski, ale byłem niedawno na wsi u moich znajomych w dwóch miejscowościach w centralnym, nieco północnym regionie Polski.

Jak zwykle rozmawialiśmy m.in. o polityce. I zadziwiło mnie jedno. Znajomi rolnicy posiadający duże gospodarstwa rolne oświadczyli, że już nie będą głosować nigdy więcej na zawodowych dożywotnich polityków z PSL. Mają już dosyć tej partii dbającej przede wszystkim o siebie.

Więc zapytałem:

- To pewnie na Platformę Obywatelską zagłosujecie?

Reakcja moich rozmówców była jednakowa w obydwu przypadkach.

Nie nadaje się do przytoczenia – rolnicy zamierzają głosować na PIS.

Zaskoczyli mnie nieco, bo w przeszłości byli apologetami PSL-u i PO.

Oczywiści o pańskiej osobie i działalności też rozmawiałem. Jest Pan przecież widocznym politykiem. Wieś o Panu nie zapomniała i obserwuje Pana cały czas. Obaj rolnicy przyznali mi dopiero teraz, że Pan zrobił bardzo dobrze opuszczając kiedyś PSL i przeszedł do PIS. Oceniali pozytywnie pańską działalność w Parlamencie Europejskim oraz w kraju na podstawie obserwacji programów TV.

I w tym aspekcie pragnę podkreślić efektywność pańskiej działalności wśród rolników. Dwóch rolników – malkontenci powiedzą – to nie jest próbka reprezentatywna. Pewnie trzeba się z nimi zgodzić, ale trzeba też zauważyć, ze zmiana ich poglądów jest wielce wymowna.

A jak z pańskim blogowaniem na Salonie24?

Jestem pełen uznania dla Pana za wyrozumiałość dla tych, którzy nie są w stanie pojąć zawartego w pańskich tekstach dociekania do prawdy oraz troski o sprawy przyszłości Polski. Jest Pan niezwykle cierpliwy w wyjaśnianiu błądzącym rodakom ich stanu otumanienia do którego dali się doprowadzić przyjmując bezkrytycznie zmasowaną propagandę dominującego w Polsce holdingu medialnego. Pod tym wpływem oni już ukształtowali w sobie stan, który nazwać można „mentalnością postkolonialną”.  

Tak trzymać Panie Januszu!

Mam nadzieję, że wahadło nastrojów społecznych odwróci się w przeciwną stronę i społeczeństwo już wkrótce przejrzy na oczy i ujrzy rzeczywistość taką jaka ona jest i dokona radykalnej wymiany rządzących w Polsce elit na zupełnie innych swoich przedstawicieli.