Ukraina – koniec, czy tylko pauza na drodze do Europy?

Postój na drodze Ukrainy do UE jest już pewny.  Oto opinie z dnia 28.11.2013 z Moskwy oraz z Ukrainy.

Moskwa ma nadzieje, że Bruksela wyrazi swój desinteressement „Partnerstwem wschodnim” i idea ta po cichu zaniknie w UE. Rosja twierdzi, że  wymyśliła to wszystko Polska i kraje bałtyckie w celu osłabienia wpływów Rosji w dawnej postsowieckiej strefie wpływów. Oczywiście wszystko to dzieje się pod wpływem USA, których głównym celem jest zdobycie wpływów  w strefie tradycyjnie podlegającej Rosji. Milczenie w sprawie Ukrainy Francji oraz Niemiec dla Rosji jest znamienne. Kreml ma nadzieję, że „Partnerstwo Wschodnie” będące przejawem rusofobii niektórych krajów będących kiedyś w strefie wpływów Rosji w realistycznie myślącej starej Unii Europejskiej zostanie uznane za chory projekt, a  jeśli nie to zejdzie w UE na trzeci plan i będzie miał charakter czysto symboliczny. A Ukraina powinna trafić do Unii Euro Azjatyckiej UEA,  jako pełnoprawny jej członek.

Tylko wtedy euroazjatyckie marzenie Putina, czy też ukochane  dziecko Putina , ten ostatni „wielki pomysł” w jego ideologicznym arsenale budowy wszechświatowego imperium zacznie mieć szanse autentycznego rozwoju. Dla Ukrainy znajdą się wtedy i nowe kontrakty gazowe, miliardowe pożyczki i wszystko. Podatnik rosyjski  jest gotów zapłacić za wszystkie fanaberie Kremla, które mają prowadzić do Powstania Imperium rosyjskiego.  

Na Kremlu są pewni: Ukraina już nie wymknie się Rosji.  

Na Ukrainie jednak istnieją zupełnie inne poglądy niż w Rosji.

Oto opinie niektórych Ukraińców:

- Wiktor Niebożenko, politolog z Kijowa:

Myślę, że już wiosną przyszłego roku proces stowarzyszenia z UE zostanie wznowiony. We Wiedniu zostanie podpisany dokument, który oznajmi powrót Ukrainy do Europy. To przecież nie zależy od chęci władzy. Sposób życia Europy to niezwykle silny argument dla Ukraińców i tu wladza nie będzie już miała wyboru.  

- Jurij Rajchel, komerntator polityczny z Dniepropietrowska:

Minimalna przerwa – do lutego, marca 2014 r, chociaż może się przeciągnąć na 2015 r i podpisać dokument o stowarzyszeniu. Inaczej wewnętrzne napięcia - до февраля-марта 2014 года, хотя пауза может затянуться до осени и перейти в 2015-й. Оптимальный вариант - взять паузу на полгода и в том или ином виде все же подписать документ. Иначе - внутреннее напряжение в стране будет только нарастать.

- Władimir Szewczenko dr nauk matematycznych z Doniecka: 

Termin eurointegracji zależy od rządu, od tego kiedy zostaną rozwiązane sprawy gospodarcze.  

- Leonid Rubanienko , znany działacz gospodarczy, ekonomista z Charkowa: 

Najpierw musimy stać się krajem samodzielnym ekonomicznie, żeby nas nie wybierali, a my powinniśmy sami dokonywać wyboru. Jak na razie nie jesteśmy gotowi iść do Europy.

- Taras Bieriezowiec, komentator polityczny Kijów:

Jest jeszcze minimalna szansa, że Janokowycz w Wilnie podpisze stowarzyszenie z Unią Europejską. Pojawiły się przecież naciski z USA i wszystko będzie zależało od tego „kto kogo”… USA czy Rosja.  Jednak jeśli nawet Janokowycz nie podpisze, postój na drodze do Europy będzie tylko czasowy. Ruch w tym kierunku odnowi się minimum za pół roku, a maksimum za półtora roku, po wyborach prezydenta Ukrainy.  

- Tatjana Nikołajewa, dr filozofii z Zaporoża:

 Lepjej być w Europie. Lecz chyba wpadliśmy w ekonomiczną pułapkę i trzeba będzie wybrać Unię Euroazjatycką. Chociaż może zdarzy się cud. Przecież na Ukrainie zdarzają się każdego dnia. Na to liczę.  

Jutro w Wilnie jednak cudu nie będzie. Litwa to nie Ukraina.

Czy to będzie tylko postój na drodze do Europy, czy to już koniec romansu Ukrainy z Europą?

Chyba nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie.

A zdanie narodu ukraińskiego? – ktoś zapyta.

Chyba nie ma żadnego znaczenia. Do podziału Ukrainy Rosja nie dopuści nigdy.