Pewna piękna Rosjanka mieszkająca w mieście, jak to sama określa Kopoлeвeц, czyli w Królewcu, wybrała się na wycieczkę do Polski i zwiedzała Toruń.
Opublikowała pod nickiem Enigma na moskiewskim portalu ursa-tm.ru pytanie:
„Kiedy byłam w Toruniu, ze zdziwieniem zauważyłam, że szpile bocznych wieżyczek Ratusza na Starym Mieście (dobudowanych w XVII wieku) są zwieńczone półksiężycem. Ciekawe jak można to wyjaśnić?”
Когда была в Торуни, с удивлением обнаружила, что шпили боковых башен ратуши Старого города (пристроены в начале XVII века) венчают полумесяцы.
I przytoczyła zdjęcia, które wykonała osobiście:
Toruń. Ratusz oraz jedna z wieżyczek. Zdjęcia Enigmy.
Aż buszując wczoraj w rosyjskim Internacie przeczytałem jej pytanie i postanowiłem tę sprawę wyjaśnić swoim sposobem.
W 1591 roku burmistrz Torunia Henryk Stroband, na podstawie decyzji Rady Miejskiej zaprosił gdańskiego architekta – Niderlandczyka Antoniego van Obbergena, aby opracował plan przebudowy Ratusza na Starym Mieście. I w latach 1602-1605 Ratusz przebudowano, dobudowując mu jedno piętro. Po nadbudowaniu ratuszowego piętra pojawił się problem wypełnienia pustych przestrzeni powstałych nad narożnikami budowli. W miejsca te Obbergen zaproponował nadwieszone, ośmioboczne, kamienno-ceglane wieżyczki w formie dwukondygnacyjnych latarń. Zostały one wsparte – tak jak to było w gotyku – na wysuniętych ponad lico muru konsolach przyozdobionych maskami. Obbergen uczynił to w sposób mistrzowski. Nadbudowane wieżyczki idealnie harmonizują z gotycką bryłą gmachu Ratusza.
В 1591 г бургомистр Торуня Henryk Stroband на основании решения городского совета пригласил гданьского архитектора, нидерландца Antoni van Obbergen,разработать план перестройки Ратуши в Старом Городе. Ратуша была перестроена в 1602-1605 г.г. Сначала достроили один этаж. Затем Obbergen предложилдополнить композицию угловыми башнями. Это было хорошее архитектурное решение: башни идеально гармонируют с готической конструкцией Ратуши.
Стоит рассказать об одном торуньском булочнике.
Toruń słynął już w XIII wieku z wypieku "piernego chleba" lub z "pieprznego ciasta" zwanego później piernikiem. Jednym z wielu toruńskich piernikarzy mający swój dom przy ulicy Piekary 10 był niejaki Michał Remlau, działający w drugiej połowie XVII wieku.
Jego wyroby szczególnie przypadły do gustu królowi Janowi III Sobieskiemu, który miał okazję skosztować je podczas pobytu w Toruniu w 1677 roku, gdy rezydował w Sali Królewskiej Ratusza. Królowi do tego stopnia zasmakowały toruńskie pierniki, że zatrudnił Michała Remlau w kuchni swego dworu w Wilanowie w Warszawie.
Nasz Michał nauczył się tej kulinarnej sztuki i gotowe, pachnące paczki podał na królewski stół. Królowi do tego stopnia smakował, że w drodze powrotnej do Warszawy wysłał specjalnego gońca z odpowiednią ilością, dotąd nieznanych wypieków, dla swojej małżonki królowej Marysieńki. Śmiało więc możemy stwierdzić, że toruński piekarz Michał Remlau rozpowszechnił nie tylko w Polsce, ale również w Europie do dzisiaj znane i lubiane drożdżowe smakołyki. Poza tym wymyślił pszenne bułeczki w kształcie półksiężyców zwane dziś rogalikami, które uformował ku wiecznej chwale polskiego króla Jana III Sobieskiego na znak zwycięstwa polskiego orła nad tureckim półksiężycem. Po wyprawie wiedeńskiej wrócił sławny już piernikarz Michał do swego rodzinnego miasta i tu w Toruniu również zasłynął jako wspaniały królewski mistrz, smażąc pyszne pączki i wypiekając pierniki oraz chwalebne rogaliki w kształcie tureckich półksiężyców.
Spodobało się to toruńskim mieszczanom i przy nadarzającej się okazji postanowili upiększyć cztery wieżyczki swojego Ratusza zwyciężonymi półksiężycami na chwałę polskiego króla Jana III Sobieskiego, a przy okazji ich mistrza piekarskiego Michała Remlau.
Торунь с XIII века славился выпечкой "пряникового хлеба", который позднее стал известен как просто «пряник». Во второй половине XVII века в Торуне жил и работал Michał Remlau. Он имел свой дом по адресу Piekary 10 и был одним из многих торуньских пекарей. Выпечка Michał Remlau очень понравилась польскому королю Jan III Sobieski, который посетил Торунь в 1677 г. и остановился в Королевском зале Ратуши.

Король предложил Remlau работу в своем дворце Wilanowie в Warszawie.
Когда Ян III Собески в 1683году со своим войском двинулся помочь Вене,осажденой турками, Michał Remlau последовал за ним в качестве королевского булочника. После сокрушительной победы под Веной 12 сентября 1683 годаполяками были захвачены ценные трофеи и тысячи пленных турков. Среди них были и превосходные повара, которые умели готовить блюда, ранее совершенно неизвестные полякам, например, жареные в масле пончики.
Наш Michał освоил новые кулинарные рецепты и однажды подал на королевский стол пончики. Король остался очень доволен и на обратном пути послал специального курьера с выпечкой в Варшаву к Марысеньке. Торуньский булочник Michał Remlau придумал и распространил по Европе множество лакомств. Michał вернулся из Вены в свой родной Торунь. В скором времени он придумал славные пшеничные булочи в виде полумесяцев, называемые сегодня круасаннами – rogalikami. Пекарь придал им такую форму в честь славной победы Яна III Собеского над турками под Веной, как знак победы польского орла над турецким полумесяцем.
Это понравилось гражданам Торуни и они решили увековечить победу короля Яна III Собеского над турками в виде полумесяцев над четырьмя башнями Ратуши, а заодно прославили и своего булочника Michała Remlau.
Ot i cała historia!
A może legenda?
Prawda, że piękna?
Вот такая история!
А может быть легенда?
Правда очень красивая?
Post Scriptum:
Czytelników z Rosji proszę pozdrowić ode mnie Rosjankę Enigmę z Królewca.
Читателей из России прошу передать мой привет Энигме из Королевца!
Komentarze
Pokaż komentarze (11)