Zbigwie Zbigwie
1440
BLOG

KONKURS - SWARY - POJEDNANIE

Zbigwie Zbigwie Polityka Obserwuj notkę 33

Joachim Fest to wybitny niemiecki publicysta, historyk i pisarz. Studiował prawo, historię, socjologię, literaturę niemiecką i historię sztuki. Otrzymawszy tak szerokie i wszechstronne wykształcenie, Fest wybrał zawód dziennikarza, który uprawiał z wielkim powodzeniem. Pracował w radio i w telewizji – prowadził audycje dotyczące postaci historycznych związanych z najnowszą historią Niemiec oraz programy polityczne. Był wybitnym znawcą historii III Rzeszy.

W latach 1973–1993 był współwydawcą gazety „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

W 1993 roku porzucił dziennikarskie zajęcie i zajął się wyłącznie pracą literacką. Otrzymał za swe książki wiele nagród literackich, a według jednej z nich nakręcono już po jego śmierci głośny film „Upadek”, mówiący o ostatnich dniach führera III Rzeszy.

Pisał o władcach III Rzeszy oraz o ruchu oporu w społeczeństwie niemieckim. Największą sławę przyniosła mu jednak książka p.t. „Hitler”.

Dzięki tej książce Joachim Fest stał się uznawanym na całym świecie jednym z najlepszych ekspertów w zakresie biografii Hitlera. Ta pozycja zapewniła autorowi  sławę międzynarodową.

Książka stała się bestsellerem od razu i została przetłumaczona na ponad tuzin języków i wielokrotnie była wznawiana.

Niestety, nic mi nie wiadomo, aby była przetłumaczona na język polski i wydana w Polsce.

Ta książka świetnie przedstawia biografię Hitlera oraz opisuje doskonale sytuację polityczną III Rzeszy. Tu nie ma zdumiewających teorii, szokujących odkryć i innych tanich sensacji. Książka stanowi niezwykle rzetelną, dokładną analizę drogi życiowej Hitlera praktycznie od chwili urodzenia, aż do śmierci. Tekst zawiera wiele przywołań z dokumentów i cytatów współczesnych Hitlerowi osób. Autor podpiera się słowami świadków  wydarzeń, rysując obrazy tych dni III Rzeszy, opiera się na znanych dokumentach źródłowych. Najnowsze wydania tej książki opatrzone są już jednak licznymi uwagami i wyjaśnieniami konsultantów będących historykami, co czyni z tej książki najbardziej aktualny dokument dotyczący wydarzeń zachodzących w III Rzeszy za życia Hitlera, zgodny ze stanem najnowszych badań. Cała najnowsza wiedza jest uaktualniona w ostatnich wydaniach - jeśli informacje podane przez autora przeżyły się, straciły swoją aktualność lub pojawiło się nowe, bardziej wiarygodne na nie spojrzenie. 

Joachim Fest sam poznał na sobie nieszczęścia wojny, ale odnosi się do postaci führera III Rzeszy, bez najmniejszej sympatii albo współczucia, czy nienawiści. W przedmowie wzywa, aby nie demonizować postaci Hitlera, ale też podkreśla, że nie  należy nie doceniać  jego osobowości. Autor z rozwagą, obiektywnie odmitologizowuje postać  Hitlera. Czytelnik po przeczytaniu tej książki  jest w stanie zrozumieć, że Hitler był człowiekiem, który posiadł władzę przede wszystkim dzięki napiętej sytuacji społeczno-politycznej w Niemczech oraz dzięki szczęśliwemu dla siebie rozwojowi sytuacji, aniżeli  z powodu swoich jakichś nadzwyczajnych zdolności. Autorowi biografii  Hitlera udało się szczęśliwie uniknąć wszelkich skrajności w ocenie postaci wodza III Rzeszy. A jego książka jest do tej pory unikalna we wnikaniu w przyczyny i motywację  zachowań i działań Hitlera.

Książka Festa niczym dokument opisuje szczególnie dokładnie i rzetelnie przyczyny wybuchu II Wojny Światowej oraz cele Hitlera i jego początkowy flirt ze Stalinem.

Zastanawiasz się zapewne drogi czytelniku cóż wspólnego ma książka „Hitler” z tytułem notki.

Chciałem po prostu przedstawić niezwykle rzetelną i aktualną pozycję dotyczącą biografii Hitlera i opisu III Rzeszy, powszechnie uznawaną niemalże na całym świecie, która jest w ostatnich swoich wydaniach całkowicie aktualna.

I z książką Joachima Festa bezpośredni związek ma zgłoszona na konkurs Fundacji Współpracy Niemieckiej moją notka p.t. „STRATEGIA HITLERA”. Notka ta jest w 98% oparta na treściach zawartych w tej książce.

Czyli można powiedzieć, że z notki  „Strategia Hitlera” przemawia wybitny Niemiec - Joachim Fest z uwzględnieniem opinii współczesnych historyków, uaktualniających wszystkie informacje zawarte w książce do najnowszych osiągnięć badań w tej dziedzinie i przedstawione według najnowszego stanu wiedzy.

Dwójka specyficznych blogerów twierdzi jednak, że ten tekst to:

 „Bardzo dobre licealne wypracowanie. Szkoda tylko, że bazujące na zdeaktualizowanej wiedzy”

oraz pisze:

„Mogę wiedzieć w jakim celu wklepał Pan te 845 znaków? Przecież żadnej treści nie ma...”,

„Ten konkurs z pewnością zostal ogłoszony w gimnazjum. Istotnie, na tym poziomie widzę pewne szanse”,

„ten watek to spisane bez zrozumienia brednie.”

A Joachima Festa jeden z nich charakteryzuje tak:

„Historyk. W drodze do Polski sluchalem jego "Upadku" z plytek. Brzmialo bardzo sensownie. Wedlug tego sameg nakrecono film "Upadek".
Znany glownie z biografii tego tam na "H".

Na moje powszechnie znane i uznawane przez każdego historyka stwierdzenie, że Hitler został wybrany przez naród niemiecki i cieszył się rosnącym poparciem, owi blogerzy odpowiadają ostrym atakiem:

„Towarzysz Hitler ani razu nie zebrał więcej niż 44% głosów. Co to za "większość"? A o rosnącym poparciu trudno mówić, skoro niedługo po przejęciu władzy naziści zlikwidowali burżuazyjny przeżytek czyli demotfukratyczne wybory.”

Każdy historyk wie, że poparcie Hitlera od chwili wyborów w 1933 roku wciąż rosło, a apogeum poparcia führer III Rzeszy osiągnął po napadzie na Polskę, kiedy to cieszył się ogromnym uznaniem społeczeństwa.

Opisuje to poparcie też znany historyk brytyjski Ian Kershaw:„Kult Führera był już mocno ugruntowany jako zjawisko masowe, zapewniając reżimowi nazistowskiemu usankcjonowanie, którym był podziwiany przywódca darzony bezprecedensowym uwielbieniem narodu przez społeczeństwo gotowe mu się podporządkować."

Owi blogerzy odpowiadają na te argumenty Iana Kershow tak:

„Był to najwyższy wynik tej partii w historii startów wyborczych. 44% - i to tylko tych uprawnionych do głosowania. Gdzie tu jest "większość społeczeństwa", panie fałszerzu historii?”

I tu ujawnia się sedno i cel stwierdzeń owych blogerów: fałszowanie historii. Tworzenie nowej fałszywej historii roli Niemiec w wywołaniu II Wojny Światowej jest ich celem. Chcą zapewne przekonać wszystkich, że to oszalała grupa zbrodniarzy z Hitlerem zmuszała Niemców do zachwycania się swoim führerem?

Joachim Fest był wybitnym i odważnym Niemcem, który nie pisał bredni, a bardzo rzetelne książki, które były bestsellerami na skalę światową.

Jednak dzisiaj treści przedstawiane w książce Joachima Festa spotykają się na Salonie24 z odrzuceniem i bezprzykładnym zarzutem, że są to brednie.

Joachim Fest zmarł w 2006 roku i nie może odpowiedzieć na te ataki swoich rodaków.

Jestem jednak przekonany, że te ataki są przejawem nowej polityki historycznej prowadzonej tu na Salonie24 przez owych i wielu innych blogerów. Usiłują tworzyć nową mityczną historię.

Śmiem jednak twierdzić, że oni nie pasują do współczesnej rzeczywistości w Europie! I tkwią w jakichś wyimaginowanych swoich poglądach zafałszowań prawdy historycznej.  

Nie ma innej drogi dla wszystkich Europejczyków jak pełne i wzajemne pojednanie między wszystkimi.  
Pojednanie i przyjaźń może zostać osiągnięta w prawdzie. Prawdę trzeba jednak artykułować.  
- Jak ją artykułować?  
Każde państwo ją artykułuje we własnym, dobrze pojętym interesie. Każde państwo ma obowiązek prowadzić politykę historyczną! Czynią to na ogromną skalę nasi sąsiedzi z Zachodu i ze Wschodu.

Polityka historyczna jest zaniedbywana i lekceważona niestety w III RP.
Polscy przywódcy powinni brać przykład w tej dziedzinie z Angeli Merkel  oraz z  Władimira Putina.
Nikt nie ceni przywódców spolegliwych, starających się być poprawnymi politycznie i nie dbających o interesy własnego kraju. Takich przywódców i ich kraje oraz obywateli lekceważą właśnie owi blogerzy, o których tu pisałem!

Zaniedbanie naszej polityki historycznej może przynieść katastrofalne skutki dla przyszłości państwa polskiego! Polski patriotyzm jest dla niektórych formą rasizmu, jak to pewna gazeta pisała bodajże przed kilkoma laty w swoim artykule głównym.

Nikt nie powinien w Polsce być antyniemiecki, czy antyrosyjski. Należy być proniemieckim, prorosyjskim w pozytywnym znaczeniu tych słów. Bo nasze wzajemne zrozumienie  jest nieuchronne! Takim trzeba być dzisiaj Polakiem w Polsce będącej członkiem Unii Europejskiej, która w przyszłości przekształci się w jakiegoś analoga Stanów Zjednoczonych Narodów Europy.

A owych blogerów  nie dotyczą słowa Owidiusza: "Tempora mutantur et nos mutamur in illis". Jednak jestem przekonany, że z czasem i oni dojrzeją i przystosują swoje poglądy do ewoluującej Europy. Trzeba przecież zauważyć, że to życie masy pojedynczych ludzi należących do narodu zasługuje na więcej uwagi aniżeli abstrakcyjna całość, która jest narodem. To właśnie w tej sumie losów ludzkich - indywidualnych Niemców i indywidualnych Polaków, czy też Rosjan - rozgrywa się także taki proces, jakim jest pojednanie. Jego siłą napędową zawsze będzie dobra wola umocniona nauką płynącą z Ewangelii, w której Zbawiciel wskazał na człowieka, który jest pierwszym po Bogu, którego należy miłować /”Caritas In Veritate” – Benedykt XVI/.

Istotą jest pojednanie w skali mikro - w skali indywidualnego człowieka. I ci decydenci, którzy dążą do pojednanie w skali makro, powinni zapewniać warunki, aby ułatwiać te procesy pojednania w skali indywidualnych ludzi. Są to sprawy komplementarne. Wtedy nasze pojednanie polsko – niemieckie powinno rozwinąć się w praktyce dnia codziennego. 

Zbigwie
O mnie Zbigwie

"Niedawno ukazał się interesujący wpis: http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/338033,grawicapy-lataja-w-kosmosie pióra znanego blogera Zbigwie, z wykształcenia fizyka" - http://autodafe.salon24.pl/249413,zagadkowe-analogie. Znajdź ponad 100 moich notek na Forum Rosja-Polska  http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl Poetry&Paratheatre 2010 i 2013. Free counters

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Polityka