Rozmawiajmy z Rosjanami?

Istnieje w Salonie Forum Rosja - Polska. Rozmawiajmy z Rosjanami. A więc z różnymi Rosjanami. Są tu w Salonie Rosjanie, z którymi rozmawia się zupełnie normalnie i z Nimi tu rozmawiamy. Są jednak i tacy z którymi nie daje się rozmawiać. Jak można rozmawiać z człowiekiem, który wypowiada się następująco: "Что значит "о покойниках либо хорошо, либо никак"??? Давайте теперь бедного Гитлера оправдывать будем – не выдержал, застрелился бедняжка Адик... он же тоже покойник, почему нет?
Господа благородные, может это цинично, но роза пахнет розой, а г.но – г.ном. Так давайте не будем говорить, что г..но посмертно может заблагоухать розами. В данном случае можно спорить о заслугах Качинского, но не о возможности негативной оценки его политической деятельности. Он взял на себя ответственность, от которой смерть никак не освобождает."
Albo tak:
"Безусловно, можно жалеть родственников погибших. Но, о тех кто, как собака гадит под порогом (базы США и ракеты ПРО), брешет (например, Туск на юбилее окончания 2-й мировой), да еще и пытается нас обворовать мошенничеством, жалеть нечего и слезы лить тем более не стоит.
Очень хорошо, что без революций и крови нормальных людей, с минимальными потерями (самолет) польский народ избавился от лгунов и жуликов. Есть шанс построить нормальные отношения на взаимном сотрудничестве и найти историческую истину."
Jeszcze bardziej paskudnych wypowiedzi nie będę przytaczał. Nie będę też przytaczał znanego na rosyjskich blogach wiersza. Kilka linijek tylko przytoczę:
"Летела тушка в облаках,
Несла в себе заразу.
Плясать летели на гробах
Сто негодяев сразу.
.................."

Nie mogę przytoczyć więcej linijek i przetłumaczyć tak ohydnego wiersza na polski. Po prostu wstyd nawet czytać taki wiersz.
Zastanawiam się do jakiej cywilizacji nalezą Ci ludzie, którzy wypisują takie ohydztwa. Do cywilizacji zachodnioeuropejskiej nie należą. Jestem tego pewien. Jestem też pewien, że nie należą do cywilizacji bizantyńskiej(?). Zaczyna mi świtać, że oni należą do cywilizacji turańsko - bizantyńskiej. Tak! Oni należą do tej cywilizacji! Jestem tego pewien! Z nimi nie ma sensu rozmawiać, bo i po co - oni wiedzą już wszystko. I zachwycają się tym ohydnym wierszem w całości. Ciekaw jestem co sadzą o takich swoich ziomkach Ersh iz Pitera oraz pozostali nasi kuzyni Rosjanie na Salonie. Jeśli nie znacie przyjętej przeze mnie za prof. Feliksem Konecznym klasyfikacji cywilizacji to wyjaśniam, że inaczej cywilizację turańsko - bizantyńską można zapisać zastępując słowo "turańska" słowem stepowa". Ciekaw jestem co o tym sądzicie, drodzy Kuzyni?

Nasi Kuzyni może poczuli się oburzeni moim wpisem i moimi sugestiami cywilizacyjnymi dotyczącymi niektórych z nich. Przytoczone opinie powyżej pachną mi mimo wszystko tą cywilizacją tych ludzi! Do dzisiaj dźwięczy mi patetyczny, szowinistyczny głos w uszach, który zwrócił moją uwagę w czasach moich bytności w CCCP: "Gowariat wsie radiostancii Sovietskogo Sojuza”. Początek wychowania sovietskogo człowieka to były przecież "jasli" (żłobek). Wychowywanie było werbalne i totalne! I skuteczne! Z powodu różnic cywilizacyjnych naśladownictwo i analogiczne próby wychowania ludzi w PRL okazała się całkowicie nieskuteczne.

Zresztą dzisiaj w Rosji mam przyjaciół Rosjan, których poglądy prawie zupełnie nie różnią się od moich. Znam jednak i takich Rosjan, którzy i teraz uważają Polskę za "wriemienno мятежнyю провинцию". To nie są pozostałości "homo sovieticus". To są ludzie cywilizacji turańsko - bizantyńskiej". Niewykluczone, że są duchowo związani z tymi Rosjanami tej cywilizacji, którzy strzałem w głowę uśmiercali tysiące naszych rodaków - formalnych jeńców wojennych. Tak sądzę. I to jest powód dla którego nasze pojednanie toczy się tak powoli i jest takie trudne. Jestem za pojednaniem polsko - rosyjskim. I jestem pewien, ze ono kiedyś nastąpi! Pojednanie może nastąpić tylko w prawdzie. I okazuje się że tę prawdę zdefiniować jest najtrudniej. Nie może to być prawda wg góralskiej teorii poznania, o której pisał ks. Tischner!  Nie zgadzam się też z prawdą według definicji, że to sąd o wartości logicznej zależnej od consensusu, od umowy społecznej, czy dwustronnych ustaleń. Ja wyznaję prawdę według Kirkegaarda (za pewnym wybitnym fizykiem na Salonie) uznającego przede wszystkim pojedynczego człowieka, bo PRAWDA JEST SUBIEKTYWNA! Zgodnie z Kirkegaardem. I nie jest prawdą , ze prawda jeśli jest tylko subiektywna to nie jest prawdą lecz wiarą, urojeniem, snem, omamem, pomyłką, fałszem, itp. Jest sposobem istnienia i jest prawdą! Zgodnie z Kirkegaardem!