1. Wczoraj przed sejmową komisją śledczą ds. VAT wręcz sensacyjne zeznania złożyła prof. Elżbieta Chojna- Duch, wiceminister finansów w latach 2007-2010 kiedy resortem kierował Jan Vincent Rostowski.
Pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań przyznała, że społecznym doradcą ministra Rostowskiego była Renata Hayder jednocześnie zatrudniona w firmie Ernst&Young i to ona uczestniczyła w pracach legislacyjnych w zakresie prawa podatkowego, forsując rozwiązania rozszczelniające system poboru podatku VAT (jak to określiła była wiceminister była wręcz super pracownikiem narzucającym swoje rozwiązania pracownikom departamentów podatkowych).
Co więcej na nieformalnych spotkaniach w KPRM ówczesny szef gabinetu politycznego premiera Tuska, Sławomir Nowak akceptował tak przygotowane zmiany i przekazywał je do Sejmu większości koalicyjnej PO-PSL do uchwalenia.
Zmiany w prawie podatkowym rozszczelniające system podatku VAT przygotowywała także sejmowa komisja Janusza Palikota „Przyjazne Państwo”, one także były uzgadniane przez gabinet polityczny kierowany przez Sławomira Nowaka.
2. Przypomnijmy, że wielkość wpływów z tego podatku podczas rządów PO-PSL kształtowała się następująco: w 2008 roku wyniosły one 102 mld zł; w 2009 tylko 99 mld zł; w 2010- 108 mld zł, w 2011 wzrosły do 121 mld zł, (ale od 1 stycznia 2011 wzrosły stawki tego podatku o 1 pkt procentowy, czyli o 5%), w 2012- 120 mld zł; w 2013 zastanawiająco spadły do 113 mld zł; w 2014 wyniosły 124 mld zł, a w 2015 -123 mld zł.
Przypomnijmy także, że jakiś czas temu przedstawiając raport w tej sprawie, resort finansów podkreślił, że w latach 2008-2015, nominalny wzrost PKB wyniósł aż 40%, natomiast wpływy z VAT wzrosły tylko o 21%, przy czym należy pamiętać, że w roku 2011 podniesiono stawki VAT o 1 punkt procentowy, czyli, o 5%, co oznacza, że rzeczywisty wzrost wpływów z VAT w tym okresie wyniósł zaledwie 16%.
Co więcej mieliśmy w całym tym okresie do czynienia ze swoistą huśtawką wpływów z VAT, spadły one w stosunku do roku poprzedniego w roku 2009, w roku 2012, w roku 2013- nawet bardzo znacznie, wreszcie w roku 2015, choć w tych latach PKB w ujęciu nominalnym wzrastało po kilka procent rocznie.
3. Z kolei rządy Prawa i Sprawiedliwości to wyraźny wzrost wpływów z VAT: już w 2016 roku były one o 4 mld zł wyższe niż w roku poprzednim (wyniosły 127 mld zł), w roku 2017 wręcz „eksplodowały”, bo wzrosły aż o 30 mld zł do kwoty 157 mld zł (wzrosły aż o 23% w ujęciu r/r), na rok 2018 zostały zaplanowane o 10 mld zł wyższe, (czyli mają wynieść 167 mld zł) i wykonanie budżetu za 9 miesięcy tego roku potwierdza, że mogą one sięgnąć aż 170 mld zł.
A więc w ciągu 3 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości wpływy z tego podatku wzrosną aż o 47 mld zł i uzyskanie takiego przyrostu wpływów nawet po uwzględnieniu nominalnego wzrostu PKB w tym okresie dobitnie pokazuje, że w czasie rządów PO-PSL mieliśmy do czynienia ze złodziejstwem dotyczącym tego podatku, na które było swoiste przyzwolenie polityczne ze strony obydwu tych ugrupowań.
Ministrowie finansów z tego okresu, a więc Jan Vincent Rostowski i Mateusz Szczurek mieli pełną wiedzę na temat kształtowania się wpływów z tego podatku nie tylko w okresach miesięcznych, ale wręcz dekadowych, a mimo tego zdecydowanej reakcji w postaci propozycji zmiany prawa nie było (ba jak się teraz okazuje także zakazywali pracownikom resortu pracować nad zmianami w ustawie uszczelniającymi pobór tego podatku, co potwierdziła notatka ujawniona niedawno przez Super Express).
4. Informacje, że podczas rządów Donalda Tuska lobbyści pisali ustawy podatkowe już pojawiały się w zeznaniach świadków przed sejmową komisją śledczą (mówił o tym między innymi pierwszy świadek prof. Witold Modzelewski), ale po raz pierwszy padły nazwiska osób, które to robiły, co więcej także nazwiska polityków, którzy to zmiany akceptowali i przekazywali do Sejmu.
Jak poinformował wczoraj przewodniczący komisji Marcin Horała, po tym zeznaniu byłej minister Elżbiety Chojna-Duch, złoży od do prokuratury dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa urzędniczego przez ministra Jana Vincenta Rostowskiego (powołanie na swojego doradcę pracownika wielkiej firmy audytorskiej i lobbingowej) i Sławomira Nowaka, który wychodząc poza swoje kompetencje akceptował zmiany w ustawach podatkowych.
Inne tematy w dziale Gospodarka