1. Tak jak wcześniej zapowiadano, wczoraj na konferencji prasowej, premier Beata Szydło razem z ministrem infrastruktury i budownictwa Andrzejem Adamczykiem przedstawili założenia programu budownictwa mieszkaniowego „mieszkanie plus”.
Program składa się z trzech filarów: budowanie tanich mieszkań na wynajem, w tym także na wynajem z możliwością wejścia w ich własność po 30 latach użytkowania, tworzenie rachunków oszczędnościowo – budowlanych (oszczędzanie na przyszłe mieszkanie) oraz wsparcie budownictwa społecznego w tym usprawnienie działalności dotychczasowych spółdzielni mieszkaniowych.
2. Zasadniczą częścią programu „mieszkanie plus”, będzie budowanie mieszkań na wynajem ale także mieszkań z opcją wejścia wynajmującego w jego własność po około 30 latach użytkowania.
Mieszkania w tym systemie budowane będą przez podmioty rynkowe (niewykluczone, że także przez specjalną celową spółkę Skarbu Państwa) w oparciu o specjalną linię kredytową w Banku Gospodarstwa Krajowego ale na uzbrojonych gruntach nieodpłatnie (albo za symboliczną odpłatnością) udostępnionych przez państwo (chodzi między innymi o grunty będące w dyspozycji PKP i innych spółek państwowych, Agencji Mienia Wojskowego, czy Agencji Nieruchomości Rolnych), przekazywane do Narodowego Funduszu Mieszkaniowego.
Program budowy mieszkań czynszowych skierowany będzie do rodzin o średnich dochodach, które nie mają szans na uzyskanie własnego mieszkania przy czym będzie zawierał preferencje dla rodzin wychowujących dzieci, a jego realizacja rozpocznie się już od początku 2017 roku.
3. Ważną częścią składową programu „mieszkanie plus” będzie powrót do długoterminowego oszczędzania na cele mieszkaniowe na wyodrębnionych rachunkach budowlano- mieszkaniowych.
Ten sposób oszczędzania na mieszkania szczególnie popularny w Niemczech i Austrii polega na tym, że zainteresowani wpłacają systematycznie określone sumy na wyodrębniony rachunek, a po określonym w ustawie czasie oszczędzania państwo nalicza premię w wysokości od kilku do kilkudziesięciu procent oszczędzonej kwoty.
4. W programie znajdą się także propozycje wsparcia dla budownictwa społecznego w tym wzmocnienia dotychczasowych spółdzielni mieszkaniowych, które często dysponują znacznym potencjałem w tym finansowym, a budują bardzo niewiele nowych mieszkań.
Kontynuowane będzie dofinansowanie przez budżet państwa beneficjentów programu mieszkaniowego „Rodzina na swoim”, który został wprowadzony przez rząd Prawa i Sprawiedliwości w roku 2007 i zakończony przez rząd PO-PSL w roku 2012.
Polegał on na dofinansowaniu odsetek od kredytów na cele mieszkaniowe przez pierwsze 8 lat ich spłacania, a więc to dofinansowanie będzie trwało dla tych, którzy przystąpili do programu w 2012 roku do roku 2020.
Ponadto planowane jest wsparcie dla budownictwa komunalnego (dla osób o bardzo niskim poziomie dochodów) i społecznego budownictwa mieszkaniowego (mieszkania na wynajem w towarzystwach budownictwa społecznego i spółkach gminnych).
Aby uwolnić część zasobów komunalnych, konieczne będzie wprowadzenie weryfikacji dochodów osób zajmujących takie mieszkania i wprowadzenie dla nich rynkowych czynszów.
5. Wszystko wskazuje na to, że program „mieszkanie plus” będzie wreszcie kompleksowym rozwiązaniem zaadresowanym do rodzin o średnim i niskim poziomie dochodów, zorientowanym nie na wspieranie „własności mieszkaniowej” ale wynajem, co zapobiegnie wpadaniu w pułapki zadłużeniowe, tak charakterystyczne obecnie dla wielu młodych rodzin (szczególnie tzw. frankowiczów).
Poprzedniej koalicji przez 8 lat udało się tylko zlikwidować dobry program mieszkaniowy „Rodzina na swoim”, po 6 latach od objęcia rządów wprowadziła wprawdzie swój program MdM ale okazał się on wspierać głównie developerów, a nie młode rodziny (dopiero po miażdżącej kontroli NIK na jesieni 2015 roku rzutem na taśmę otwarto go także na rynek wtórny mieszkań).
Rząd Prawa i Sprawiedliwości zaledwie po 6 miesiącach przyjmie kompleksowy program mieszkaniowy, będący przełomem na rynku mieszkaniowym, który w znaczący sposób powinien poprawić dostępność mieszkań dla młodych rodzin o średnich i niskich dochodach.
Komentarze
Pokaż komentarze (7)