Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk
230
BLOG

Wykonanie budżetu po I kw. potwierdza, że katastrofa finansów publicznych, coraz bliżej

Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk Polityka Obserwuj notkę 56

1. Ministerstwo finansów opublikowało komunikat o szacunkowym wykonaniu budżetu w okresie styczeń-marzec 2025 roku, z którego wynika, że już po I kwartale mamy do czynienia z załamaniem się dochodów budżetowych, co przy konieczności realizacji samych wydatków sztywnych budżetu, powoduje gwałtowny wzrost deficytu budżetowego. Jak wynika z tego komunikatu dochody budżetowe zostały zrealizowane na poziomie zaledwie 118,4 mld zł, a więc 18,7% planowanych w sytuacji kiedy upływ czasu wynika dokładnie 25%. Z kolei wydatki zostały zrealizowane na poziomie 194,7 mld zł , a więc tylko na poziomie 21,1% planowanych, a mimo tego deficyt budżetowy wyniósł już 76,3 mld zł a więc aż 26,4% planowanego. Wprawdzie poziom realizacji zarówno dochodów jak i wydatków,często nie pokrywa się z upływem czasu w roku budżetowym, ale już teraz po I kwartale, widać wyraźnie, wręcz dramatycznie „rozjeżdżanie się” jednych i drugich.

2. Gdyby w pozostałych 3 kwartałach realizacja budżetu przebiegała podobnie jak I kwartale, to do ich zrealizowania na zaplanowanym poziomie, zabrakłoby aż 160 mld zł (dochody budżetowe zostałyby zaplanowane na poziomie 633 mld zł). Z zaplanowanego poziomu dochodów wynika, że w każdym miesiącu powinno wpływać do budżetu średnio po 53 mld zł, czyli po 3 miesiącach, powinny być na poziomie blisko 160 mld zł, a jest 42 mld zł mniej. Z kolei mimo tego ,że wydatki są realizowane znacznie wolniej niż planowano i wyniosły prawie 195 mld zł (po I kwartale są tylko na poziomie 21% planowanych), to deficyt budżetowy wyniósł aż 76,3 mld zł, czyli aż 26,4% planowanej wielkości na cały rok. Gdyby więc dochody budżetowe były realizowane jak do tej pory, a wydatki zostały zrealizowane w zaplanowanej wysokości, czyli 921 mld zł, to deficyt budżetowy nie wyniósłby, jak zaplanowano 290 mld zł, tylko sięgnąłby wręcz astronomicznej wysokości 450 mld zł.

3. Także dochody z poszczególnych rodzajów podatków wprawdzie porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, wyraźnie rosną, ale po zestawieniu ich z upływem czasu, widać, że już po I kwartale, podatki „idą”bardzo słabo. Całoroczne wpływy z podatku VAT mają wynieść ok 350 mld zł ,czyli ponad 29 mld zł średnio miesięcznie i wprawdzie po 3 miesiącach wyniosły ok. 84 mld zł, czyli już 3 mld zł mniej, ale trzeba pamiętać, że w dochodach z tego tytułu za styczeń jest co najmniej 12 mld zł wpływów z tego podatku, przeniesionych z grudnia poprzedniego roku na styczeń tego roku, poprzez tzw. mechanizm przyśpieszonych zwrotów. W tej sytuacji rzeczywiste wpływy VAT za te 3 miesiące, wyniosły tylko około 72 mld zł , a więc przynajmniej o 15 mld zł mniej, niż powinno to wynikać z realizacji comiesięcznych wpływów na poziomie 29 mld zł.

4. Równie źle wygląda realizacja wpływów z PIT choć analiza w tym przypadku jest znacznie trudniejsza, ze względu na nowy system finansowania dochodów jednostek samorządu terytorialnego, oparty nie o podatki, ale o dochody płatników podatku PIT i CIT na poziomie odpowiednio gmin, powiatów i województw. Mimo tego, że całoroczne dochody z PIT zaplanowano na poziomie ok 32 mld zł (średnio miesięcznie ok 2,7 mld zł), to ich wykonanie po 3 miesiącach jest ujemne i wyniosło blisko minus 29 mld zł. Dobrze wygląda tylko realizacja dochodów z podatku CIT, w tym przypadku całoroczne dochody z tego podatku zaplanowano na poziomie ok. 71 mld zł, czyli po ok. 6 mld zł średnio miesięcznie, natomiast ich realizacja w okresie styczeń- marzec, wyniosła aż 25 mld zł, a więc w tym przypadku były one aż o 7 mld zł wyższe niż upływ czasu.

5. Ta dramatyczna sytuacja związana z realizacją dochodów budżetowych po I kwartale tego roku, a w szczególności tych o charakterze podatkowym w stosunku do upływu czasu, w najwyższym stopniu powinna niepokoić ministra finansów i jego zastępcę, będącego przecież zwierzchnikiem Krajowej Administracji Skarbowej. Ten niepokój powinien być związany z faktem, że przecież mamy do czynienia w wyraźnym przyspieszeniem wzrostu gospodarczego, który w założeniach do tegorocznego budżetu, został określony na poziomie aż 3,9%. Mówiąc wprost, po I kwartale wykonania budżetu, nie widać związku pomiędzy wyraźnym wzrostem gospodarczym, a wzrostem dochodów budżetowych, w tym w szczególności tych o charakterze podatkowym, co więcej mamy wręcz dramatyczny „rozjazd” dochodów i wydatków budżetowych, co skutkuje tym ,że deficyt budżetowy po 3 miesiącach jest na podobnym poziomie, jak deficyt całoroczny w budżecie 2023 roku , ostatnim roku rządów Prawa i Sprawiedliwości. 

Dr nauk ekonomicznych, Poseł na Sejm RP obecnej kadencji

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (56)

Inne tematy w dziale Polityka