1. 1 kwietnia minęła 9. rocznica rozpoczęcia realizacji sztandarowego programu rządów Prawa i Sprawiedliwości 500/800 plus, w wyniku którego do rodzin wychowujących dzieci trafiło wręcz astronomiczna kwota ponad 320 mld zł , a więc jeden budżet państwa, z okresu kiedy zaczął on obowiązywać. Świadczenie to w wysokości 800 zł jest wypłacane od 1 stycznia 2024 roku i bardzo często obecni rządzący przypisują sobie jego wprowadzenie ,ale przypomnijmy, że najpierw decyzja polityczna w sprawie podwyżki jego wysokości do wspomnianej wysokości, a później uchwalenie odpowiedniej ustawy, odbyło się w połowie 2023 roku i przeprowadził ją rząd premiera Morawieckiego i ówczesna większość parlamentarna, jeszcze przed rozpoczęciem kampanii wyborczej. Niestety mimo kontynuowania tego programu przez rząd premiera Tuska, coraz częściej pojawiają się wątpliwości co jego dalszej realizacji, ba padają wręcz stwierdzenia, że nie przyniósł on żadnych efektów demograficznych, ani nawet ograniczenia ubóstwa w rodzinach wychowujących dzieci.
2. Jak już wspominałem 1 kwietnia tego roku minęło 9 lat od wprowadzenia programu „Rodzina 500 plus” (został wprowadzony 1 kwietnia 2016 roku), teraz już 800 plus z którego, jak poinformował resort Rodziny i Polityki Społecznej, do rodzin wychowujących dzieci trafiła astronomiczna suma blisko 320 mld zł. Ponieważ świadczenie przysługuje każdemu dziecku od jego narodzin do ukończenia 18. roku życia, więc wcześniej rodzina na każde dziecko otrzymywała rocznie 6 tys. zł, a przez cały okres wychowywania dziecka do jego pełnoletności kwotę 108 tys. złotych, po tej podwyżce świadczenia do 800 zł to na każde dziecko jest to kwota 9,6 tys. zł rocznie, więc w ciągu 18 lat będzie to kwota blisko aż 173 tys. złotych.
3. Obecnie programem objętych jest ponad 7 mln dzieci (w tym ok. 400 tys. dzieci z Ukrainy) w ponad 4,5 mln rodzin, a roczny jego koszt sięga obecnie ok. 65 mld zł, czyli blisko 2 proc. naszego PKB. Przypomnijmy także, że program „Rodzina 500/800 plus” poważnie ograniczył ubóstwo w rodzinach wychowujących dzieci, a w wielu rodzinach w ogóle je wyeliminował, co przez lata było wstydem III RP. Wbrew negatywnym opiniom, które coraz częściej się niestety pojawiają program „Rodzina 500/800 plus” wyraźnie powiększył liczbę urodzeń w stosunku do prognoz GUS z 2014 roku, a więc przygotowywanych jeszcze przed jego ogłoszeniem przez Prawo i Sprawiedliwość.
4. Liczba urodzeń w Polsce od roku 2016 do roku 2022 włącznie była wyraźnie wyższa niż ta wynikająca z prognozy demograficznej GUS z 2014 roku, a więc okresu, kiedy nie zakładano wprowadzenia żadnego programu pronatalistycznego i to w stosunku do tzw. prognozy średniej. Oczywiście na ten wzrost urodzeń miały wpływ także inne czynniki: wyraźny wzrost płac, wyraźne zmniejszenie poziomu bezrobocia, stabilizacja zatrudnienia, wyraźne zwiększenie liczby miejsc w żłobkach i przedszkolach oraz niewielka, ale jednak, poprawa sytuacji mieszkaniowej – szczególnie młodych ludzi. Między innymi dzięki wprowadzeniu programu „Rodzina 500 plus” corocznie rodziło się w Polsce średnio o ponad 30 tysięcy dzieci więcej, niż wynikało to z prognozy GUS z 2014 roku, wskaźnik dzietności wzrósł, bardzo wyraźnie przybywa w rodzinach „drugich i trzecich dzieci”. Niestety na wygaszanie trendu wzrostowego w demografii po roku 2020, miała ogromny wpływ najpierw pandemia Covid19, później agresja Rosji na Ukrainę i od 3 lat tocząca się tam wojną, które wręcz zrujnowały poczucie bezpieczeństwa.
5. Mimo tych niewątpliwych sukcesów tego programu obecna ekipa rządowa , nie ma do niego serca i po raz pierwszy od momentu jego wprowadzenia w dokumencie dotyczącym realizacji polityki wspierającej rodziny wychowujące dzieci, corocznie przedkładanym przez rząd w Sejmie w połowie poprzedniego roku, znalazły uwagi krytyczne w stosunku do tego programu. Po pierwsze zbyt kosztowny, po drugie nie przynosi efektów pronatalistycznych, po trzecie, nie zmniejsza już rozmiarów ubóstwa w rodzinach wychowujących dzieci,choć wtedy statystykach nie mogło być jeszcze pozytywnych skutków podniesienia wysokości tego świadczenia do 800 zł na dziecko. Trzeba więc powiedzieć wprost jeżeli wybory wygra kandydat Platformy Rafał Trzaskowski , to program zostanie w pierwszej kolejności poważnie ograniczony, choćby przez wyeliminowanie świadczenia na pierwsze dziecko, a w kolejnym kroku zlikwidowany jako nieefektywny. Takie ustawy przegłosuje obecna koalicja rządząca i podpisze je także prezydent Trzaskowski i właśnie dlatego nie można do tego dopuścić.
Inne tematy w dziale Polityka