Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk
79
BLOG

Nie przejmują się inflacją, spadkiem konsumpcji, koalicja 13 grudnia odrzuciła tarczę

Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk Inflacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Nie przejmują się inflacją, spadkiem konsumpcji, koalicja 13 grudnia odrzuciła tarczę energetyczną


1. Wczoraj koalicja 13 grudnia odrzuciła projekt ustawy o tarczy energetycznej przygotowany przez posłów Prawa i Sprawiedliwości, który był reakcją na obecnie obowiązujący system wsparcia, przyjęty przez rządzących, ale tylko do września, a dla podmiotów wrażliwych tylko do marca. Projekt ten był oparty na obywatelskim projekcie ustawy o tarczy energetycznej, pod którym wiosną poprzedniego roku zebrano ponad 140 tysięcy podpisów i który został przetrzymany w sejmowych komisjach, a jesienią odrzucony przez rządzącą koalicję. Niestety i tym razem koalicja 13 grudnia zdecydowała się ten projekt odrzucić, mimo tego, że rośnie inflacja, spada konsumpcja, a ubóstwo energetyczne rozlewa się po polskich gospodarstwach domowych.

2. Przedstawiając ten projekt w czwartek w Sejmie w imieniu posłów klubu Prawa i Sprawiedliwości, argumentowałem, że wprowadza on rozwiązania, które zahamują wzrost inflacji, zachęcą do zwiększenia konsumpcji i ograniczą ubóstwo energetyczne. Przypomnijmy, że Rada Polityki Pieniężnej rozsądnymi decyzjami podjętymi jeszcze w 2022 roku, doprowadziła do tego ,że inflacja spadła z najwyższego poziomu z 18,4% w marcu 2023 roku do 2% w marcu 2024 r, czyli znalazła się poniżej celu inflacyjnego (2,5% +/-1 pp). Niestety decyzje rządu Tuska o powrocie do 5% stawki VAT na żywność od 1 kwietnia 2024 roku i od 1 lipca o likwidacji tarczy energetycznej, spowodowały skok inflacji do blisko 5% na koniec grudnia 2024 roku i wszystko wskazuje na to, że dalej będzie rosła do poziomu 6% na przełomie I i II kwartału tego roku. W tej sytuacji nie są możliwe obniżki stóp procentowych przez RPP  i najprawdopodobniej ich obniżenie przesunie się na rok 2026, a to oznacza dodatkowe miliardy złotych kosztów kredytów dla gospodarstw domowych i przedsiębiorców.

3. Wyraźny wzrost  opłat za prąd, gaz i ciepło systemowe, a także cen usług regulowanych przez samorządy za wodę, ścieki, wywóz śmieci, spowodował wyraźną zmianę struktury wydatków w budżetach gospodarstw domowych. Konieczność pokrycia tych opłat w pierwszej kolejności, powoduje zmniejszenie wydatków na konsumpcję w budżetach gospodarstw domowych, czego miernikiem jest wskaźnik sprzedaży detalicznej, publikowany przez GUS na koniec każdego miesiąca. Już jesienią poprzedniego roku przyszedł z gospodarki pierwszy sygnał , sprzedaż detaliczna we wrześniu nie tylko nie wzrosła ale wręcz spadła o 2%, co zdarzyło się ostatni raz tuż po wybuchu pandemii covid19. W kolejnych miesiącach sprzedaż detaliczna wprawdzie wzrastała, ale wyraźniej słabiej, niż prognozowali ekonomiści, by w grudniu miesiącu świątecznych zakupów wzrosnąć tylko o 1,9% podczas gdy ze wspomnianych prognoz wynikało ,że miała wzrosnąć o ponad 4%. W tej sytuacji wzrost PKB, który ciągną 3 silniki: konsumpcji , inwestycji i eksportu ( te dwa ostatnie za rządów Tusk się zatarły), będzie niższy o ok. 0,5 pp, niż planowano w roku 2024 ( to około 20 mld zł), także ten planowany w 2025 w wysokości aż 3,9%, nie zostanie zrealizowany jeżeli gospodarstwa domowe w dalszym ciągu będą ograniczać wydatki konsumpcyjne.

4. Rośnie także coraz wyraźniej ubóstwo energetyczne, cześć gospodarstw domowych zaczęła drastycznie oszczędzać energię elektryczną i gaz, ba nawet decydują się na oszczędzanie na ogrzewaniu mieszkań. Istniejący bon energetyczny jest tak naprawdę małym plasterkiem na rozległą ranę koalicja go tak zaprojektowała, żeby dostęp do niego mieli tylko nieliczni, co więcej jego wartość to zaledwie kilkaset złotych wypłacane jednorazowo. Świadczą o tym wydatki na ten cel w roku poprzednim, okazało się bowiem, że wydatkowano na bon energetyczny zaledwie niewiele ponad 1 mld zł, podczas gdy wcześniej epatowano opinie publiczną, że będzie to aż 4 mld zł.

5. Mimo tych oczywistych negatywnych skutków braku tarczy energetycznej w II połowie 2024 roku i „kulawej” tarczy w 2025 roku, okazało się, że dla koalicji 13 grudnia, są one bez znaczenia. Polacy muszą wiedzieć, że rządzący mają za nic ich interesy, mimo tego, że z coraz większym trudem pokrywają rosnące rachunki za prąd, gaz i ogrzewanie, bo bez zmrużenia oka, jak jeden mąż z Tuskiem na czele, zagłosowali za odrzuceniem ustawy, która  przecież miała na celu ochronę ich domowych budżetów. 

Dr nauk ekonomicznych, Poseł na Sejm RP obecnej kadencji

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Gospodarka