Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk
569
BLOG

Unijne strategie „Bioróżnorodności” i „Od pola do stołu”, to realizacja wizji polityki rol

Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 46

1. Wczoraj w podkrakowskich Balicach odbyła się już 3 debata dotycząca realizacji „Polskiego Ładu” z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego i ministra Grzegorza Pudy, tym razem poświęcona wsi i rolnictwu.
Premier i minister rolnictwa nawiązywali do dwóch unijnych strategii: „Od pola do stołu” nazywanej także czasami „Od wideł do widelca”, a także „Bioróżnorodności”, których realizacja będzie zmieniała rolnictwo europejskie na bardziej przyjazne człowiekowi, zwierzętom i środowisku.
Na przygotowanie do ich realizacji w ramach reformowanej w tym celu Wspólnej Polityki Rolnej (WPR), europejscy rolnicy będą mieli 1,5 roku, już pod koniec tego miesiąca zostaną ostatecznie przyjęte w tym celu 3 wielkie rozporządzenia: Planów Strategicznych 27 krajów UE, finansowania WPR do 2027 roku oraz Wspólnej Organizacji Rynków.

2. Są różnego rodzaju przekłamania dotyczące zawartości tych strategii jak i rozporządzeń reformujących WPR ale tak w największym skrócie, mają one na celu realizację wizji europejskiego rolnictwa, która już ponad 6 lat temu została zaprezentowana w programie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości.
Chodzi o postawienie na rozwój małych i średnich gospodarstw, które produkują żywność metodami tradycyjnymi, zużywając mniejsze ilości pestycydów, nawozów sztucznych, antybiotyków, mogąc bezpośrednio sprzedawać wytworzone przez siebie produkty, także te przetworzone we własnym zakresie w swojej gminie czy powiecie.
Tak się składa, że rolnicy w Polsce wliczając w to nawet produkcję o charakterze przemysłowym, zużywają np. pestycydów zawierających 2,13 kg substancji aktywnej na 1hektar, natomiast rolnicy holenderscy 9,3 kg czyli blisko 5 razy więcej, Holandia ma 700 sztuk trzody chlewnej na 100 hektarów, Polska tylko 80 sztuk, Holandia ma 225 sztuk bydła na 100 hektarów , Polska tylko 40 sztuk.   
Prezentując te dane chce podkreślić, że produkcja roślinna i zwierzęca jest w Polsce parokrotnie mniej intensywna niż ta holenderska, czy duńska i w związku tym nasi rolnicy zdecydowanie łatwiej dostosują się do wymogów zreformowanej WPR i obowiązków wynikających ze wspomnianych wyżej dwóch strategii, ba uzyskają z tego dodatkowe wsparcie z ramach dopłat bezpośrednich.

3. Co więcej ponieważ Polska wynegocjowała z unijnego budżetu ponad 21,6 mld euro w ramach I filaru (dopłaty bezpośrednie) i ponad 9,5 mld euro w ramach II filaru (rozwój obszarów wiejskich), a więc sumarycznie ponad 31 mld euro, będą więc środki na dodatkowe wsparcie dla małych średnich gospodarstw.
Środki na dopłaty bezpośrednie są zapisane w transzach po średnio 3,1 mld euro rocznie (od blisko 3 mld euro w roku 2021 do blisko 3,2 mld euro w roku 2027), co powinno pozwolić po odpowiednich przesunięciach środków finansowych z filara II do I, na wyrównanie dopłat bezpośrednich na hektar gruntów rolnych do wysokości przynajmniej średniej unijnej.
To wyrównanie szczególnie w odniesieniu do rodzinnych gospodarstw rolnych będzie tym łatwiejsze jeżeli rolnicy z tych gospodarstw zdecydują się realizować jeden z 4 proponowanych przez Komisje Europejską tzw. ekoprogramów.
Na realizację tych ekoprogramów każdy kraj członkowski powinien w swoim programie strategicznym wydzielić przynajmniej 30% środków przeznaczonych na dopłaty bezpośrednie (a więc w Polsce około 1 mld euro rocznie), a to oznacza, że te gospodarstwa będą mogły korzystać z dodatkowego poważnego wsparcia finansowego na każdy hektar.

4. Ponadto w ramach Krajowego Planu Odbudowy, na wieś i rolnictwo przeznaczono ponad 2,3 mld euro, czyli ponad 10 mld zł, z koniecznością wydatkowania do roku 2026, co oznacza dodatkowe wsparcie dla inwestycji infrastrukturalnych na terenach wiejskich.
W tej kwocie zawarte jest 1,2 mld euro, które rząd chce przeznaczyć na skracanie łańcuchów dostaw, a to oznacza wsparcie dla tworzenia lokalnego przetwórstwa, zarówno produkcji roślinnej i zwierzęcej, co przy uwolnieniu rolniczego handlu detalicznego (zdecydowane zwiększenie wartości nieopodatkowanej sprzedaży detalicznej), będzie zachęcało mniejsze i średnie gospodarstwa, także do zajęcia się przetwórstwem, być może w oparciu o grupy producenckie albo spółdzielnie rolnicze.

5. Jeżeli dodamy do tego kontynuowanie wsparcia dla Kół Gospodyń Wiejskich, Ochotniczych Straży Pożarnych, wiejskiej oświaty, kultury i sportu, to możemy powiedzieć, że Zjednoczona Prawica ma kompleksowy program na najbliższe 10 lat dla wsi i rolnictwa.
Co więcej jest to program zgodny z europejskimi strategiami od „Pola do stołu” i „Bioróżnorodności” a także wymogami reformy WPR zawartymi w trzech wyżej wspomnianych unijnych rozporządzeniach, które wejdą w życie od początku 2023 roku.
I o tym była wczorajsza debata w ramach „Polskiego Ładu” dotycząca wsi i rolnictwa, a ponieważ została ona zorganizowana tuż po tych poświęconych zdrowiu i rodzinie, widać jakie wysokie miejsce ma ta problematyka, pośród priorytetów programowych Zjednoczonej Prawicy.

Dr nauk ekonomicznych, Poseł na Sejm RP obecnej kadencji

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (46)

Inne tematy w dziale Polityka